Nie wszyscy niepełnosprawni otrzymają 500 plus. Medialna nazwa projektu może wprowadzać w błąd
500 plus dla niepełnosprawnych wywołało wśród polskiej opinii publicznej niemałe zamieszanie, gdyż jego wprowadzenie miało stanowić realną odpowiedź na potrzeby grupy, wyrażone w czasie protestów RON. Jak się jednak okazało, robocza nazwa projektu może poważnie wprowadzać w błąd. Nie będzie on bowiem działał podobnie do Rodzina 500 plus, z którym się kojarzy. Obejmie jedynie ograniczoną liczbę potrzebujących, spełniających konkretne wymogi związane ze stopniem niepełnosprawności oraz wysokością dochodu.
Rząd przyjął dziś projekt ustawy, zakładający wprowadzenie świadczenia uzupełniającego dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji. Sukces w tym zakresie ogłosił już premier Mateusz Morawiecki, zapowiadając także, iż program zacznie obowiązywać najpewniej już od 1 października br. Cały projekt został roboczo/medialnie nazwany 500 plus dla niepełnosprawnych, co może poważnie wprowadzać w błąd. Nie wszyscy niepełnosprawni będą mogli bowiem liczyć na tę zapomogę lub jej pełny wymiar, jak obięte drugim omawianym programem polskie dzieci.
Miało być 500 plus, będzie do 500 zł
Przede wszystkim świadczenie będzie przyznawane na wniosek tylko osobom niezdolnym do samodzielnej egzystencji. Warto też zaznaczyć, że minister pracy Bożena Borys-Szopa przekazała, iż "każda osoba, która dochód ma do 1100 zł włącznie, dostaje całe 500 plus". Wielu potrzebujących zostanie więc pominiętych przy przyznawaniu wspomnianej kwoty także przez wzgląd na próg finansowy, związany z wysokością innych pobieranych świadczeń. Niektórzy, zamiast zapowiadanego 500 plus, otrzymają za to niecałe 500 zł.
- Szacujemy, że program będzie obejmował w pierwszym okresie ok. 300 tys. osób, ale w kolejnych, w związku z orzecznictwem, które będzie weryfikowało tę grupę osób (...), mogą się pojawić kolejne 100 tys., 200 tys., może nawet więcej tysięcy naszych rodaków. (...) Dzisiaj nie mamy pełnej wiedzy, co do dokładnej liczby osób, ale mamy przybliżoną wiedzę i w związku z tym byliśmy w stanie zabezpieczyć środki na ten cel - powiedział na temat projektu Mateusz Morawiecki.
W tej dość zagmatwanej sytuacji należy więc pamiętać, że warunki postawione osobom ubiegającym się o 500 plus dla niepełnosprawnych są dalece różne od tych, które obowiązują przy programie Rodzina 500 plus. Prawdopodobnie z tego też powodu środowiska związane z RON nie ukrywają swojego zawodu. Gorzko na temat szczegółów przyznawania świadczenia wypowiedziała się w rozmowie z RMF FM wiceprezes i dyrektor Fundacji Anny Dymnej Mimo Wszystko, Maja Jaworska.
Następny artykułNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj antyfake.pl na: Google News"500 zł - i tak to kropla w morzu potrzeb, a teraz się okazuje, że i tak dostęp do świadczeń będzie utrudniony. (...) Niezależnie od sytuacji naszego kraju, w pierwszej kolejności uważamy, że należy się pomoc ludziom najsłabszym. Na pewno osoby z niepełnosprawnościami do takich należą. Trochę czuję, że jest w tym jakiś rodzaj niesprawiedliwości. Wyobrażam sobie, jak znów czują się te osoby z niepełnosprawnościami i ich opiekunowie - dlaczego znowu im się coś obieca, w zasadzie się o nich trochę zapomina albo nie końca realizuje się te obietnice."