Aborcje w Europie a edukacja seksualna. Analizujemy statystyki
Informacji o liczbie aborcji przeprowadzanych w poszczególnych krajach Europy szukać możemy m.in. w opracowaniach, należącego do koncernu Exelgyn abort-report.eu i raportach Instytutu Guttmachera. W obu przypadkach szacunki są do siebie zbliżone.
Abort report zbiera dane z różnych źródeł, indywidualnie dla każdego z analizowanych państw. W przypadku Polski uwzględniane są przede wszystkim oficjalne, państwowe statystyki. Według nich w 2017 roku na terminację ciąży zdecydowało się 1 061 kobiet a więc 1 na 10 000. To niemal najniższy wynik w całej Europie (nie licząc Islandii). Rekordową liczbę aborcji przeprowadza się, procentowo, w Szwecji (dokonuje jej 18 do 20 na 1000 kobiet).
Jest to dla wielu osób argument za istnieniem korelacji między holistyczną edukacją seksualną (do której, w różniących się od siebie formach, dostęp mają dzieci i młodzież wszystkich uwzględnionych w badaniu abort report państw poza Polską) a odsetkiem aborcji.
W tym przypadku jednak wyświechtane powiedzenie “statystycznie ja i mój pies mamy 3 nogi”, zdaje egzamin. Prawo aborcyjne w Polsce znacząco różni się od tego, funkcjonującego w reszcie Europy. Podczas gdy w kraju nad Wisłą ciążę przerwać można wyłącznie w trzech przypadkach (zagrożenie życia matki, nieodwracalne wady płodu, bądź zapłodnienie w wyniku przestępstwa), prawo pozostałych, przytaczanych w statystykach państw jest znacznie bardziej liberalne - zakłada aborcję na żądanie, bądź usprawiedliwia ją sytuacją materialną matki. W rezultacie, motywacje, dla których Polki przerywają ciążę, stanowią ułamek powodów, dla których robią to kobiety w pozostałych krajach. Aborcje nielegalne są wykluczane ze statystyk.
Szacuje się, że rocznie 150 tys. Polek decyduje się na aborcję. Jeżeli weźmiemy tę liczbę za pewnik, okaże się, że w tym aspekcie wyprzedzamy państwa o większej populacji, takie jak Niemcy, Hiszpania czy Włochy a miejsca ustępuje nam wyłącznie Wielka Brytania i Francja.
Co wpływa na korzyść szacunków, mówiących o 150 tys. aborcji? Przede wszystkim wyznania samych kobiet. Najgłośniejsze do tej pory, przeprowadzone w Polsce badanie na tym polu (CBOS, 2013) wykazało, że ciążę przerwało co najmniej 25% Polek.
Dodatkowo, przyglądając się samym statystykom abort report zauważamy, że krajem, w którym aborcji dokonuje najwyższy odsetek cudzoziemek, jest Słowacja, będąca powszechnie kojarzona, jako miejsce, w którym Polki dokonują aborcji.
Edukację seksualną dzieli się na trzy typy: A - abstynencyjny, B - biologiczny i C - holistyczny. To właśnie warianty ostatniego z nich funkcjonują w większości państw europejskich i rozpalają polską opinię publiczną.
Przeprowadzane do tej pory badania jednoznacznie wskazują na najwyższą skuteczność modelu holistycznego. Typ C rekomendowany jest przez UNESCO, WHO, polskie oraz amerykańskie stowarzyszenia seksuologów i psychologów. Na tym polu prowadzone były liczne, niezależne badania.
To właśnie wspomniany, niski odsetek przypadków terminacji ciąży w Polsce jest kontrargumentem wobec przytoczonych wyżej stanowisk. Szacowanie wielkości szarej strefy pozostaje jednak trudne niezależnie od tego, jaką sferę badamy. Tak, jak w przypadku innych nielegalnych czynności, korupcji, czy zażywania narkotyków, trudno o konkretne liczby. Wszystko wskazuje jednak na to, że będący przedmiotem sporu, przedstawiany w oficjalnych statystykach, nieco ponad tysiąc aborcji przeprowadzanych rocznie w Polsce, nie jest rzeczywistą liczbą terminacji ciąży, na jaką decydują się Polki.
Instytut Guttmachera, Badania dot. skuteczności wskazanych typów edukacji seksualnej: 1, 2, Badanie CBOS Stanowisko Polskiego Stowarzyszenia Seksuologicznego, Abort report
Następny artykuł