Młynarska wygrała przed sądem z Niezależna.pl. Dziennikarz porównał jej wpis do hitlerowskiej propagandy

Autor Michalina Kobla - 20 Września 2019

Agata Młynarska w lipcu 2016 roku opublikowała na Facebooku wpis, który dziennikarz Niezależna.pl porównał z działaniami hitlerowskiej propagandy. Redaktorka zdecydowała się skierować w tej sprawie pozew do sądu. Ostatecznie po trzech latach batalii udało jej się wygrać.

Agata Młynarska wywołała spore emocje wśród swych fanów, kiedy latem 2016 roku w negatywny sposób skomentowała zachowanie części osób, przebywających (jak ona sama) na urlopie we Władysławowie. Jako że wpis dziennikarki na Facebooku spotkał się z mieszanym odbiorem, zdecydowała się przeprosić oraz zaznaczyć, iż nie chciała generalizować obrazu polskich wczasowiczów:

"Przepraszam zatem wszystkich, których mój wpis uraził lub dotknął, nie taki był mój zamiar. Biorę to "na klatę" i traktuję jak cenną lekcję. Na przyszłość będę uważniejsza i bardziej precyzyjna w formułowaniu myśli."

20 lipca 2016 roku postawę Młynarskiej na łamach "Gazety Polskiej Codziennie" oraz serwisu Niezależna.pl skomentował jednak bardzo negatywnie Krzysztof Wołodźko. W tekście pod tytułem "Lepsi ludzie kontra plebs. Casus Młynarskiej" publicysta pisał:

"Niestety, pani Młynarska daje popis postawy, którą na własne potrzeby nazywam "celebryckim rasizmem". Nie przesadzam: pani Młynarska buduje obraz zwykłych Polaków, który opiera się na podobnych figurach retorycznych, co obrazy Żydów w hitlerowskiej propagandzie. Absolutnie, celebrytka Młynarska nie wzywa do eksterminacji - za to współtworzy specyficzny przemysł pogardy w jego wersji "celebryckiej". Przypomnijmy: w goebbelsowskiej propagandzie istniał określony estetyczno-etyczny wizerunek Żyda: był on zawsze podwójnie brzydki: fizycznie/biologicznie i etycznie."

Wiceminister rolnictwa przyrzekł, że PiS przywróci woj. częstochowskie. W tej kadencji już nie zdążyCzytaj dalej

Agata Młynarska wygrała przed sądem

Porównanie wpisu do hitlerowskiej propagandy rozzłościło Młynarską na tyle, że zdecydowała się wnieść pozew do sądu. Jak twierdziła, we wspomnianym tekście naruszono jej dobra osobiste. W 2017 roku Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił jej powództwo, jednak dziennikarka zdecydowała się odwołać w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie. Tam za to ostatecznie przyznano jej rację. Wydawca Niezależna.pl będzie musiał wypłacić Młynarskiej zadośćuczynienie (20 tys. zł plus odsetki), ale także w terminie 14 dni od uprawomocnienia wyroku opublikować oświadczenie, w którym przeprosi za "naruszenie jej godności i dobrego imienia (...) poprzez porównanie jej wypowiedzi do retoryki stosowanej w czasach hitlerowskiej propagandy w odniesieniu do Żydów".

Źródło: Wirtualne Media

Następny artykuł
Nie przegap najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj antyfake.pl na: Google News