Adwokat zatrzymanej ws. pomników: “Będę przygotowywała zażalenie”
Stołeczni policjanci poinformowali o zatrzymaniu trzeciej osoby w związku z “obrazą uczuć religijnych i znieważeniem warszawskich pomników”. Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska, adwokat ostatniej z zatrzymanych, zapowiada w rozmowie z AntyFAKE.pl, że będzie przygotowywała zażalenie do sądu.
W nocy z 28 na 29 lipca aktywiści LGBT umieścili tęczowe flagi i chustki z symbolem nawiązującym do ruchu anarchistycznego na warszawskich pomnikach. Jednym z nich była figura Chrystusa przed bazyliką św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie.
Na cokołach pomników znalazł się manifest:
"Pamięci poległych w walce z codzienną nienawiścią, tych, którzy mieli siłę, by skoczyć w ciemność. Dodająca wiary w lepszą przyszłość osobom, którym państwo zabrało wolność i bezpieczeństwo. Wzywająca do otwartej wojny przeciw dyskryminacji. Nakazująca nie prosić, nigdy więcej nie błagać o szacunek i litość. To miasto jest nas wszystkich. Je..ie się, ignoranci".
Zatrzymano już trzecią osobę
Komenda Stołeczna Policji poinformowała 5 lipca na Twitterze, że zatrzymano już trzecią osobę ws. "obrazy uczuć religijnych i znieważenia warszawskich pomników" – wczoraj nasza redakcja informowała o zatrzymaniu dwóch osób. Policja podała, że obecnie prowadzone są dalsze czynności.
Na Facebooku pojawiły się informacje o tym, jak przebiegała akcja policji. Z jednej relacji wynika, że pewna aktywistka została zatrzymana na ulicy, następnie skuta i zabrana do radiowozu. Drugą osobę – według nieoficjalnych informacji – zatrzymano, gdy przebywała w mieszkaniu u znajomej.
“Czynności w oparciu o kodeks”
Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji, informuje TVN24, że "czynności są prowadzone zgodnie i w oparciu o Kodeks Postępowania Karnego". Rzecznik dodaje, że funkcjonariusze podczas zatrzymań byli w cywilu, ponieważ taka była taktyka, a policjanci działali na zlecenie prokuratury.
– Wszelkie środki użyte przez policję były adekwatne. W tym przypadku podkreślam raz jeszcze ten bardzo istotny element: wszystkie czynności są oparte o kodeks postępowania karnego – uważa Sylwester Marczak.
Funkcjonariusz wspomina, że "na wszystko przysługuje zażalenie" i możliwa jest skarga na postępowanie policjantów.
Adwokat zatrzymanej komentuje
Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska, adwokat trzeciej zatrzymanej, uważa, że wypowiedzi rzecznika dotyczące prawidłowości i legalności procesu zatrzymania są chwilowo bez znaczenia.
– O tym, czy zatrzymanie odbyło się zgodnie z Kodeksem Postępowania Karnego, zadecyduje bowiem Sąd Rejonowy – przekonuje w rozmowie z AntyFAKE.pl Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska.
Podkreśla jednak, że "już teraz widzimy, że zatrzymanie trwa nieproporcjonalnie długo".
– Z informacji przekazanej przez rzecznika prasowego policji wynika, że do zatrzymania doszło wczoraj ok. godz. 9:00 rano. W międzyczasie funkcjonariusze przeszukali lokal, później zaś zatrzymaną przewieziono na komendę policji. Na miejscu nie podjęto żadnych czynności z udziałem zatrzymanej, podczas gdy nic nie stało na przeszkodzie, aby zatrzymana została przesłuchana i wysłuchała zarzutów – twierdzi adwokat.
DZISIAJ GRZEJE:
- Szumowski zapowiada ważną zmianę dot. maseczek w sklepach
- Zmiany w “500 plus”? Kaczyński: fake news lub nieporozumienie
Mówi, że dopiero dziś rano jej klientce przedstawiono zarzuty i przesłuchano. – Być może podejrzane będą także dowiezione do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, gdzie zostaną ponownie przesłuchane w celu wydania postanowienia o określonych środkach zapobiegawczych – przybliża Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska.
Adwokat zastanawia się, co stało na przeszkodzie, żeby niezwłocznie przesłuchać jej klientkę i pozostałe zatrzymane. – Zatrzymanie nie powinno zmierzać do wymuszenia u zatrzymanych określonych zachowań procesowych. W sytuacji, gdy zatrzymanie przedłuża się w nieuzasadniony sposób, możemy wnioskować, że sprawa ma drugie dno – zakłada adwokat.
Dodaje, że nie było żadnych przeszkód, żeby zatrzymanym postawić zarzut, przesłuchać ich oraz wypuścić.
– Nie zgadzam się z działaniami, które podjęto. Będę przygotowywała zażalenie do sądu, żeby Sąd Rejonowy w Warszawie sprawdził, czy wszystko odbyło się prawidłowo – podsumowuje dla AntyFAKE.pl Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska.
Trzaskowski: czy nie lepiej pilnować porządku i ścigać przestępców
Przypomnijmy, że sprawę zatrzymania skomentował wczoraj na Facebooku Rafał Trzaskowski:
"Polska Policja i Prokuratura naprawdę zajmują się ściganiem młodych aktywistek? Za powieszenie tęczowej flagi i uwiecznienie jej na zdjęciach? Czy nie lepiej skierować wysiłki służb do pilnowania porządku i ścigania przestępców?"
"Mam nadzieję, że ideologiczny spór obecnej władzy z osobami, które bronią godności gejów i lesbijek, nie przekroczy pewnej granicy: takiej, za którą zaczyna się państwo, które walczy z wolnością poglądów swoich obywateli wtrącając ich do więzienia. Komuś, tak jak mi, może się nie podobać sam pomysł na happening, ale zatrzymanie za to ludzi przekracza wszelkie granice państwa prawa" – ocenia Rafał Trzaskowski.
Z kolei w przeddzień rocznicy powstania warszawskiego polityk nazwał akcję aktywistów "niepotrzebną prowokacją".
Polecamy nasz artykuł, w którym zaproszeni do rozmowy eksperci zastanawiają się, czy działanie aktywistów było profanacją.
Źródło: AntyFAKE.pl, TVN24
Foto: Facebook / JohnBoB & Sophie Art