Lampka wina nie zaszkodzi? Naukowcy udowodnili, że bezpieczna dawka alkoholu w kwestii raka jednak nie istnieje
Alkohol w niewielkich dawkach nie zaszkodzi zdrowiu w kwestii ewentualnego wystąpienia nowotworu? Tak do niedawna sądzili naukowcy, których zdaniem dwie lampki wina dziennie miały nie działać na organizm kancerogennie. Jak jednak wynika z najnowszych badań, były to twierdzenia błędne.
Alkohol może stanowić zagrożenie dla zdrowia na wielu płaszczyznach. Nie bez przyczyny lekarze oraz specjaliści apelują, aby spożywać napoje procentowe ze stosownym umiarem oraz samokontrolą. Jeszcze do niedawna naukowcy przekonywali, że przy spożyciu dwóch lampek wina lub jednego piwa dziennie, nie zwiększamy ryzyka wystąpienia nowotworu. Z najnowszych badań australijskich specjalistów z National Health and Medical Research Council wynika jednak, że rzeczona bezpieczna dawka wcale nie istnieje.
Anne Kelso, która kierowała najnowszymi pracami swojego zespołu na temat wpływu alkoholu na zdrowie, stwierdziła bezpośrednio:
"Nie mogę powiedzieć, ile należy pić, ponieważ im więcej alkoholu zdecydujesz się wypić, tym bardziej narażony jesteś na choroby nowotworowe."
Alkohol szkodzi zdrowiu w każdej dawce
Naukowcy wskazali, że alkohol jest szczególnie niebezpieczny dla kobiet w ciąży lub karmiących matek, a także ich dzieci. Poza nimi wyjątkowo narażeni na problemy zdrowotne powodowane spożywaniem napojów procentowych są ludzie młodzi. Prof. Conigrave z Uniwersytetu w Sydney zaleca nawet, aby do skończenia 25. roku życia zachować abstynencję, pozwalając mózgowi odpowiednio się rozwinąć.
Warto zaznaczyć, że nawet 2-4 proc. wszystkich nowotworów jest powodowanych w relacji pośredniej lub bezpośredniej właśnie przez alkohol. Jeżeli chcemy mieć pewność, że nie zachorujemy, należałoby całkowicie wstrzymać się z przyjmowaniem napojów procentowych. Bezpieczna dawka jednak bowiem nie istnieje.
NAJLEPSZE DZIŚ:
- Media spekulowały, że Jurek Owsiak powalczy o prezydenturę. Aktywista odniósł się do plotek na swój temat
- Wilcze fake newsy z korzyścią dla myśliwych. Brutalny filmik, który miał pochodzić z Podkarpacia, został nakręcony w innym miejscu
- Hołownia komentuje plotki o kontrowersyjnym źródle finansowania swojej kampanii. Miała za nim stać polska miliarderka
Źródła: WP Zdrowie, National Health and Medical Research Council
Następny artykułNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj antyfake.pl na: Google News