Ewolucja poglądów Andrzeja Dudy nt. globalnego ocieplenia. Kilka lat temu prezydent nie wierzył w ryzyko katastrofy klimatycznej
Andrzej Duda w ostatnim czasie zaczął w bardzo poważnym tonie wypowiadać się na temat globalnego ocieplenia oraz grożącej nam klimatycznej katastrofy. Prezydent nie zawsze wierzył jednak w tego rodzaju zagrożenia, o czym zresztą informował za pośrednictwem swego konta na Twitterze. Przypominamy więc, jak zmieniały się poglądy polityka w tej kwestii.
3 lipca 2019 roku prezydent Andrzej Duda uczestniczył w konferencji "People and Climate – Solidarity and Just Transition", którą miał okazję oficjalnie otworzyć. W czasie swego przemówienia polityk odniósł się do kwestii kryzysu klimatycznego oraz samego globalnego ocieplenia, czyli bardzo głośnych i kontrowersyjnych w ostatnim czasie tematów. Wystąpienie głowy państwa charakteryzowało się ogromną powagą i patosem.
"Ostatnie upalne dni w Polsce i w całej Europie w sposób jednoznaczny pokazują nam, że anomalie pogodowe to coraz częstsze zjawisko, a zmiany klimatu to w istocie poważne wyzwanie cywilizacyjne. Ich negatywne skutki wykraczają bowiem poza środowisko naturalne. Mając transgraniczną naturę, odczuwalne są we wszystkich sektorach gospodarki i w sposób znaczący wpływają na funkcjonowanie państw i całych społeczeństw. (...) Namacalnym przykładem skutków tego, są zaobserwowane w wielu miejscach Starego Kontynentu wzrosty średnich temperatur, czy przywołane wcześniej afrykańskie wręcz upały. Jednym z najpoważniejszych dla środowiska naturalnego efektów, jakie one przynoszą, są susze. Tylko w czasie ubiegłego lata klęska suszy dotknęła w Polsce około 130 tysięcy gospodarstw rolnych i zniszczyła 3,5 milionów hektarów upraw, a straty przez nią wywołane szacowane były na około 830 milionów euro, czyli 3,6 miliarda złotych. (...) W walce ze zmianami klimatu nie jesteśmy jednak bezbronni. Aby zapewnić sprawne funkcjonowanie przemysłu, rolnictwa czy gospodarstw domowych, zmiany te wprowadzają konieczność rozwoju takich źródeł energii, które zagwarantują z jednej strony bezpieczeństwo energetyczne i bezpieczeństwo dostaw, a z drugiej zaś - zminimalizują negatywne skutki zmian klimatu. Energetyka wodna, jako przykład odnawialnego źródła energii, daje szansę na stabilną i ciągłą dostawę energii elektrycznej, przy okazji poprawiając retencjonowanie wody."
Jak widać, prezydent zaczął w niezwykle poważny sposób wypowiadać się na temat zmian klimatycznych oraz związanych z nimi zagrożeń. Nie zawsze wierzył jednak w globalne ocieplenie. Andrzej Duda widział w nim raczej opłacalny dla trudnej do określenia grupy ludzi spisek. Trudno w to uwierzyć? Przypomnijmy więc wpis (wówczas posła) Dudy na Twitterze, opublikowany 4 kwietnia 2013 roku. Temperatura wzrosła tego dnia maksymalnie do +1/+2 stopni Celsjusza, a za oknami wciąż padało. Przyglądanie się takiej sytuacji skłoniło polityka do podzielenia się z internautami tym przemyśleniem:
"Jak sobie pomyślę, że płacimy za "globalne ocieplenie" i popatrzę za okno, to mnie trafia szlag:/"
Jak widać, prezydent z czasem realnie zmienił swoje podejście do interpretowania sytuacji klimatycznej. Pamiętajmy jednak przy tym, że jeszcze w styczniu tego roku Andrzej Duda twierdził, iż "nie wie, na ile w rzeczywistości człowiek przyczynia się do zmian klimatycznych". Później dodał jednak:
"W jakim procencie dzisiaj człowiek przyczynia się do zmian klimatycznych? W jakimś procencie na pewno, bo emitujemy, nie ma wątpliwości. Czy powinniśmy to ograniczać? Ja uważam, że tak."
Chcielibyście dowiedzieć się nieco więcej o globalnym ociepleniu? Nie wierzycie w ryzyko katastrofy klimatycznej lub temat wydaje wam się po prostu interesujący? Więcej o tych zagadnieniach pisaliśmy tutaj. Dlaczego zajmujemy się tą kwestią? Denializm globalnego ocieplenia jest częścią absurdalnej w dużej mierze teorii spiskowej, która może jednak doprowadzić do prawdziwej katastrofy. Jest przy tym szczególnie groźna, jeżeli wierzą w nią przywódcy państw świata, a w tym także Andrzej Duda.
