Beata Szydło została uznana sprawczynią kolizji. WPolityce publikuje sugestywną informację na temat stłuczki
Beata Szydło była sprawczynią kolizji, do której doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek, i została ukarana mandatem w wysokości 450 zł. Choć żadne medium w Polsce nie podważyło odpowiedzialności europosłanki za stłuczkę, portal wPolityce informując o zdarzeniu posłużył się subtelną manipulacją.
Beata Szydło spędziła niedzielę w Stalowej Woli, gdzie odbywał się organizowany przez Prawo i Sprawiedliwość piknik rodzinny. W nocy była premier była już w Krakowie, gdzie w okolicy domu handlowego Jubilat, doprowadziła do kolizji.
- Auto, które prowadziła Beata Szydło, wyjeżdżało z drogi podporządkowanej i zostało uderzone w tył przez samochód jadący główną ulicą - podało RMF FM.
Wiemy, że polityk przyjęła mandat w wysokości 450 zł.
Beata Szydło sprawczynią stłuczki. WPolityce publikuje niejednoznaczego tweeta
Tak, jak w przypadku innych kolizji, temat szybko podłapały wszystkie, największe, polskie media. Wśród nich znalazł się portal wPolityce. Screen wysłanego z oficjalnego konta medium tweeta zyskuje coraz większą popularność ze względu na zawartą w nim subtelną manipulację.
- Kolizja z udziałem Beaty Szydlo w Krakowie. Kierowca nie zdążył wyhamować i uderzył w tył samochodu byłej premier - czytamy we wpisie.
Nie znając treści, załączonego do tweeta wPolityce artykułu, można wywnioskować, że to wspomniany kierowca odpowiedzialny jest za stłuczkę. Na szczęście w samym tekście, do którego odwołuje wpis, zawarto informację o ukaraniu byłej premier mandatem.
Następny artykułNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj antyfake.pl na: Google News