Polska z najwyższym wzrostem cen w UE. Co na to Narodowy Bank Polski?
Polska osiągnęła w czerwcu najwyższy wskaźnik wzrostu cen w całej Unii Europejskiej – wynika z danych europejskiego urzędu statystycznego Eurostat. Podobnie wygląda sytuacja w Czechach i na Węgrzech.
Ubiegły miesiąc zaowocował w Polsce inflacją na poziomie 3,8 proc. w stosunku do tego samego okresu sprzed roku. Tymczasem w Czechach i na Węgrzech inflacja wyniosła kolejno 3,4 proc. i 2,9 proc.
Największy spadek cen miał z kolei miejsce na Cyprze (o -2,2 proc.), w Grecji (o -1,9 proc.) i w Estonii (o -1,6 proc.).
Sytuacja w strefie euro i całej UE
Eurostat podaje, że ceny w czerwcu w strefie euro wzrosły o 0,3 proc. rok do roku. W wypadku całej UE było to 0,8 proc.
Przypomnijmy, że GUS podawał z kolei, że ceny wzrosły w czerwcu 2020 roku o 3,3 proc. w stosunku do analogicznego okresu w 2019 roku.
“W dłuższej perspektywie inflacja będzie się obniżać”
To już drugi miesiąc z rzędu, kiedy Polska osiąga najwyższy poziom inflacji spośród państw UE – poprzedni wynik to 3,4 proc. Narodowy Bank Polski zapowiada tymczasem, że w kolejnych miesiącach dojdzie do spadku cen.
Jacek Kotłowski, wicedyrektor Departamentu Analiz Ekonomicznych NBP, uważa, że w dłuższej perspektywie inflacja będzie się obniżać z uwagi na przewagę oddziaływania dezinflacyjnych czynników popytowych. Dodaje, że inflację bazową wciąż silnie podbijają ceny administrowane i akcyza.
– W dłuższym okresie zadziałają czynniki popytowe: spadek popytu, podwyższona stopa bezrobocia, niższa inflacja za granicą, wzrost konkurencji, powoli także spadek jednostkowych kosztów pracy – powiedział cytowany przez Obserwator Finansowy Jacek Kotłowski.
– W długim okresie (...) szok popytowy będzie miał większe znaczenie i dlatego spodziewamy się stopniowego spadku inflacji. (...) W horyzoncie projekcji inflacja i inflacja bazowa nie powinny trwale przekroczyć 2,5 proc. – uważa ekspert.
DZISIAJ GRZEJE:
- Komitet Trzaskowskiego oficjalnie domaga się powtórzenia wyborów
- Morawiecki: Polska największym beneficjentem Funduszu Spójności
Wzrost cen a pandemia
Jacek Kotłowski zwraca uwagę, że wzrost cen w miesiącach objętych pandemią, np. w różnych branżach usługowych, ma raczej charakter jednorazowy, a nie trwałą tendencję.
– Inflacja bazowa będzie się stopniowo obniżać, a za jej ostatnimi wzrostami stały głównie czynniki administracyjne i podwyżka akcyzy na początku roku – ocenia ekonomista.
– Zgodnie z naszymi oczekiwaniami wydaje nam się, że jesteśmy blisko apogeum inflacji bazowej i będzie ona się obniżała, gdy bardziej zaczną działać czynniki popytowe, a dostosowanie podażowe w jakimś stopniu będzie się już kończyło – podsumowuje Jacek Kotłowski.
Źródło: Eurostat, Obserwator Finansowy
Foto: Jakub Kaminski / East News