Za deepfake’a do więzienia? Chiny planują wprowadzenie restrykcyjnych przepisów
Deepfake znalazł się na celowniku chińskich władz. Za jego publikację i tworzenie bez stosownego oznaczenia grozić będą kary jak za przestępstwo. Przypomnijmy, że technologia pozwala na tworzenie nowej jakości fałszywych nagrań i przekłamanie rzeczywistości.
Deepfake polega przede wszystkim na tworzeniu całkowicie fałszywych nagrań przy pomocy sztucznej inteligencji. Wideo powstałe w ten sposób jest łudząco podobne do prawdziwego, dlatego też może wprowadzać ogromne grupy odbiorców w poważny błąd. Od nowego roku każdy materiał oparty o tę technologię twórcy będą musieli wyraźnie oznaczać. Obowiązek ten należy do wydawców i producentów wszelkiego rodzaju nagrań. Rzeczone regulacje stworzyła chińska administracja ds. cyberbezpieczeństwa (CAC) .
Deepfake bez wyraźnego oznaczenia będzie w Chinach przestępstwem
Agencja Reuters donosi, że według chińskich władz technologia deepfake może "zagrażać bezpieczeństwu narodowemu, zakłócać stabilność społeczną, zakłócać porządek społeczny oraz naruszać uzasadnione prawa i interesy innych osób". Twórcy podobnych materiałów będą więc karani jak za popełnienie przestępstwa.
W ostatnim czasie, zarówno w Chinach jak i w Polsce, popularne stały się aplikacje do zmieniania rysów twarzy. W Polsce polegało to na elektronicznym odmłodzeniu lub postarzeniu zdjęcia, z kolei w Chinach popularność zdobyła aplikacja ZAO, służąca do podmiany własnej twarzy z twarzą celebryty. Obie aplikacje spowodowały pytania dotyczącego przetwarzania i wykorzystania danych osobowych. Na razie władze skupiają się jednak przede wszystkim na kwestii coraz bardziej kontrowersyjnych deepfake'ów.
Najlepsze dziś:
- Jachira odpowiedziała na krzywdzącą manipulację. Internauci błędnie twierdzili, że grała w filmie dla dorosłych
- Media sugerowały, że minister i bliski współpracownik Kaczyńskiego planuje dymisję. 'Nie słyszałem o tym'
- Smog a wietrzenie mieszkania. Otwieranie okien to nie zawsze dobry pomysł
Źródło: Reuters