Kandydatka PiS podała błędne nazwisko pierwszego niekomunistycznego premiera. Teraz tłumaczy pomyłkę
Dominika Figurska-Chorosińska, aktorka oraz kandydatka Prawa i Sprawiedliwości w nadchodzących wyborach parlamentarnych, udzieliła stosunkowo rozległego wywiadu Radiu Zet. Działaczka została w nim zapytana między innymi o nazwisko pierwszego niekomunistycznego premiera Polski. W odpowiedzi zaliczyła niemałą wpadkę, którą stara się obecnie tłumaczyć.
Dominika Figurska-Chorosińska znana była dotąd polskiej opinii publicznej przede wszystkim jako aktorka. Od pewnego czasu zaczęła jednak czynnie działać w środowisku politycznym, co ostatecznie pchnęło ją do podjęcia decyzji o starcie w nadchodzących wyborach parlamentarnych. Już jako kandydatka na posłankę Figurska-Chorosińska pojawiła się w Radiu Zet, gdzie została zapytana o podstawowe dla polskiej demokracji kwestie.
Aktorka myliła się między innymi w odpowiedziach na pytania o liczbę posłów i senatorów w krajowym parlamencie oraz wiek, jaki musi przekroczyć w Polsce kandydat na prezydenta. Ostatecznie Beata Lubecka zapytała ją także o nazwisko pierwszego niekomunistycznego premiera Polski. Figurska-Chorosińska stwierdziła, że był nim Jan Olszewski. Gdy dziennikarka zaczęła sugerować, że chodzi jednak o Tadeusza Mazowieckiego, kandydatka odrzekła, iż jest to "sprawa dyskusyjna".
Dominika Figurska-Chorosińska tłumaczy się z niewiedzy
Już po wyjściu ze studia Dominika Figurska-Chorosińska nagrała krótki filmik, który udostępniła na Facebooku. Odniosła się w nim między innymi do kwestii swej historycznej niewiedzy. Chociaż ostatecznie przyznała rację dziennikarce, nadal brnęła w swoje twierdzenia na temat wątpliwości co do nazwiska pierwszego niekomunistycznego premiera:
"A co się tyczy pierwszego premiera w wolnej Polsce, to faktycznie był nim Tadeusz Mazowiecki, ale dla mnie pierwszy niekomunistyczny rząd stworzył Jan Olszewski."
Co ciekawe, Figurska-Chorosińska zapomniała najpewniej, że funkcję premiera piastował między Mazowieckim i Olszewskim także Jan Krzysztof Bielecki. Ten został prezesem Rady Ministrów już po rozpoczęciu prezydentury Lecha Wałęsy, wybranego po raz pierwszy w wyborach powszechnych. Kandydatka Prawa i Sprawiedliwości całkowicie pominęła dwóch pierwszych niekomunistycznych premierów, nawiązując od razu do sylwetki Olszewskiego, desygnowanego dopiero 6 grudnia 1991 roku. Zapewne chodziło jej o fakt, iż jego kadencja przypadła na czas pierwszej kadencji Sejmu RP. Pamiętajmy, że Beata Lubecka nie zapytała jej jednak o prywatne odczucia względem wymienionych działaczy, a o historyczne fakty. Powszechnie za pierwszego premiera wolnej Polski jest za to uważany właśnie Mazowiecki.
Źródła: Radio Zet, Facebook
Następny artykułNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj antyfake.pl na: Google News