Fake news: Przykłady artykułów. Jak rozpoznać nieprawdziwą informację?
Fake news: przykłady zawierających nieprawdziwe informacje medialnych tekstów znaleźć można na naprawdę wielu portalach. Nie brakuje ich także na platformach społecznościowych, jakich jak Facebook oraz Twitter. Korzystając z konkretnych typów dezinformujących materiałów wskażemy więc, jak można je rozpoznawać.
Fake news: przykłady materiałów, które nosza znamiona przekłamania lub manipulacji, stają się w dobie powszechnego dostępu do informacji coraz mniej widoczne. Trudno bowiem w natłoku medialnych doniesień odnaleźć granicę między przekazywaniem faktu, a obudowywaniem go kwestiami światopoglądowymi i ideologicznymi. Na konkretnych przykładach poradzimy więc, na co należy więc zwracać uwagę, aby nie paść ofiarą dezinformacji.
Fake news: przykłady
Przede wszystkim warto dokładnie sprawdzać źródła, aby nie dać się nabrać na przekaz wypowiedzi całkowicie wyjętej z kontekstu danej rozmowy. Tutaj za przykład posłużyć może tekst, który umieszczono na grafice ze zdjęciem powstańca warszawskiego, prof. Witolda Kieżuna. Na obrazku, zdobywającym w niedalekiej przeszłości ogromną popularność na Twitterze, znaleźć można cytat: "Umieram jednak nie w tej Polsce, o jaką walczyłem". Wówczas wielu internautów przez nieznajomość kontekstu łączyło wypowiedź z rządami PiS. Kiedy okazało się, że słowa te padły w 2013 roku, kojarzono je jednak z rządami PO-PSL. Ostatecznie, po sprawdzeniu całego źródła, okazało się jednak, że Kieżunowi nie chodziło o działania konkretnej partii, a o ogólny obraz sytuacji Polski w stosunkach międzynarodowych, ukształtowany przez wybraną drogę transformacji ustrojowej. Szersza wypowiedź profesora brzmiała:
"Umieram jednak nie w tej Polsce, o jaką walczyłem. Na tym polega starość, że człowiek się roztkliwia. To bardzo bolesne, jak ja patrzę na to, jak my wybieramy, straciliśmy markę na świecie, jak w tej chwili jesteśmy już praktycznie całkowicie uzależnieni."
Więcej na ten temat znajdziecie tutaj.
Kolejnym ważnym aspektem jest sprawdzenie informacji, która do nas dociera, w publikacjach naukowych. Przypomnijmy, że jakiś czas temu na modelkę Paulinę Wykę spadła ogromna krytyka, gdyż we wpisie na Instagramie przytoczyła dane, według których "kobiety karmiące piersią ponad 13 miesięcy są o 63% mniej narażone na rozwój raka jajnika, karmienie piersią przez 20 miesięcy zmniejsza ryzyko wystąpienia raka jajnika o 50%, dla kobiet bez rodzinnej historii choroby, karmienie piersią przez 12 miesięcy lub dłużej zmniejsza ryzyko raka piersi o 28%, każde 5 miesięcy karmienia piersią zmniejsza ryzyko raka piersi o 2%, a każde 12 miesięcy o 4,3%". Wielu komentujących, w tym osoby podające się za lekarzy, twierdziły, iż są to informacje nieprawdziwe. Kiedy dokonaliśmy analizy w źródłach naukowych, okazało się, że istnieją badania potwierdzające dane zaprezentowane przez Wykę. Więcej na ten temat możecie przeczytać tutaj.
Istotne w wykrywaniu fake newsów jest także dokładne sprawdzenie zdjęć, które często mają stanowić wyznacznik ich rzetelności. Jednym z czynników, naprowadzających na stwierdzenie fałszywości rzekomej legitymacji ZSL Pawła Kukiza, była właśnie umieszczona na niej fotografia. Chociaż dokument miał pochodzić z 1983 roku, zdjęcie zostało wykonane już w 2007 roku. Więcej informacji znajdziecie tutaj.
W przypadku wieści oraz danych podawanych na przykład przez polityków warto też zapoznać się ze stanowiskiem osoby, organu, instytucji, której dotyczą. Wskazanie nieścisłości w informacjach Beaty Mazurek na temat Szwedów, uciekających rzekomo masowo do Polski przed zagrożeniami ze strony migrantów, ułatwiło stanowisko szwedzkiego ministra. Polityk odniósł się do wpisu europosłanki na Twitterze, pokazując jego nieprawdziwe fragmenty. Sprawę opisywaliśmy tutaj.
Następny artykułNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj antyfake.pl na: Google News