Fake news: TVP jest oskarżana o manipulacje informacjami
Autor Michalina Kobla - 14 Sierpnia 2019
Fake news TVP, jeżeli już pojawia się w przestrzeni publicznej, powinien być traktowany w sposób bardzo krytyczny. Dlaczego? Należy pamiętać, że jeżeli nieprawdziwą informację podaje nadawca publiczny, dociera on do naprawdę gigantycznej liczby obywateli. Dziś przypomnimy więc najbardziej znane przykłady fake newsów Telewizji Polskiej, jakie zaserwowano internautom oraz widzom w czasie ostatnich kilku miesięcy.
Fake news TVP może mieć naprawdę katastrofalne skutki. Przypomnijmy bowiem, że nadawca publiczny z zasady cieszy się stosunkowo dużym zaufaniem społecznym oraz może docierać tam, gdzie komercyjne, prywatne stacje telewizyjne niekoniecznie docierają. Chociaż Telewizja Polska oraz jej portal informacyjny powinny więc wystrzegać się manipulacji informacjami, czasami zdarza się, że dziennikarzom medium jest to zarzucane. Przypomnimy więc kilka najgłośniejszych fake newsów TVP, o których w czasie ostatnich kilku miesięcy dyskutowała cała Polska.
Fake news TVP: napaść na Beatę Kempę w Brukseli
25 lipca 2019 roku trzech napastników zaatakowało kierowcę, który czekał na Beatę Kempę pod jej hotelem z Brukseli. Na oficjalnym koncie TVP na Twitterze informowano wówczas, że "europosłankę Beatę Kempę zaatakowało trzech mężczyzn". Kiedy za to polityk opowiadała na wizji o tym, że to kierowca był celem napaści, a ona sama widziała wszystko z daleka i schowała się wewnątrz budynku, na pasku wyświetlano napis: "Polska europosłanka zaatakowana w Brukseli". Na antenie gościł wówczas także publicysta Marek Król, który zasugerował, że "najgorsze w tym wszystkim byłoby to, gdyby to stanowiło przeniesienie ataków, które śledziliśmy w Polsce, ataków na biura poselskie posłów Prawa i Sprawiedliwości, kiedy obrzucano farbą, dewastowano biura od zewnątrz, a nawet podkładano jakieś środki łatwopalne, gdyby atakującymi okazali się jacyś aktywiści, nie chcę wymieniać organizacji, ale znanych z tego, że atakowały w trakcie demonstracji różne osoby, przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości w sposób czynny i aktywny". Belgijska prokuratura zapewniała za to, iż polscy politycy i aktywiści nie mają z atakiem nic wspólnego.
Fake news TVP: Warszawa pomylona z Bielskiem-Białą
9 lipca w programie "Minęła 8" został podjęty temat masowej rzekomo wycinki drzew w Warszawie. Aby zobrazować oskarżenia pod adresem ratusza, pokazano wizualizację jednego z placów miejskich przed i po usunięciu zieleni. Jak się ostatecznie okazało, zdjęcia nie przedstawiały wcale ulic stolicy, a okolice Teatru Polskiego w Bielsku-Białej. Sprawdzając sprawę, znaleźliśmy pokazywane na antenie TVP Info fotografie na stronie bielsko.biala.pl, w artykule pod tytułem: "Betonowe centrum Bielska-Białej. Taki będzie widok po wycince drzew! - foto".
Fake news TVP: Donald Trump nie przywitał się z Tuskiem na szczycie G20
W tekście pod tytułem "Szczyt G20: Donald Trump nie podał ręki Donaldowi Tuskowi", który został opublikowany w serwisie TVP Info, autor przekonywał, że podczas przygotowań do tzw. "family photo" amerykański prezydent przywitał się z kilkoma światowymi przywódcami, pomijając byłego polskiego premiera. Ostatecznie okazało się jednak, że Trump i Tusk tak naprawdę podali sobie ręce oraz odbyli krótką rozmowę. Kiedy zostało to nagłośnione przez media, tytuł zmieniono na "G20: Trump nie podał ręki szefowi RE, ale Tusk się upomniał".
Fake news TVP: Ryszard Petru to rosyjski szpieg
Na początku 2017 roku, w programie "Studio Polska" na antenie TVP Info, współprowadzący Maciej Pawlicki stwierdził niespodziewanie, że Ryszard Petru został zatrzymany za szpiegostwo na rzecz Rosji. Po chwili dziennikarz stwierdził, iż jedynie "żartował", bo chciał pokazać, jak niebezpieczna jest dezinformacja. Jakiś czas później obecna w studiu "Woronicza 17" posłanka Nowoczesnej Paulina Hennig-Kloska opuściła pomieszczenie na znak protestu. Jak stwierdziła, fake news zyskał własne życie w sieci, więc podawanie podobnych "informacji" na wizji było skrajnie nieodpowiedzialne. Rzeczywiście, tuż po zdarzeniu na platformie YouTube zaczęły pojawiać się filmy o tytule sugerującym, że Petru naprawdę został zatrzymany.
Fake news TVP: francuscy działacze LGBT chcą kary śmierci za homofobię
Po paradzie Pride, którą w czerwcu tego roku zorganizowano w Paryżu, w serwisie TVP Info ukazał się zawierający nieprawdziwą informację artykuł. Na jednej z platform aktywiści LGBT umieścili bowiem tekturowe sylwetki na szubienicach, które miały nawiązywać do faktu, iż w niektórych krajach osoby nieheteroseksualne wciąż są skazywane na karę śmierci. Chociaż na figurach umieszczono napisy "Kochać się to nie przestępstwo" i "Kara śmierci jest homofobiczna", drugi z nich dziennikarz TVP przetłumaczył: "Kara śmierci za homofobię". Sprawa była później szeroko opisywana przez krajowe, szczególnie lewicowe media.
Źródło:TVP Info
Następny artykuł