Szybka zmiana zdania Grzegorza Schetyny. Czy Koalicja Obywatelska zamierza zalegalizować związki partnerskie?
Postawa Grzegorza Schetyny w sprawie legalizacji związków partnerskich może wprowadzać wyborców w niemałe zagubienie. Lider Platformy Obywatelskiej w ostatnim czasie zmieniał bowiem zdanie w tej kwestii, zaskakując różnicami w następujących po sobie wypowiedziach. Sprawdźmy więc dotychczasowe opinie Schetyny i spróbujmy wyklarować ostateczne stanowisko KO w sprawie.
Grzegorz Schetyna podejmował temat ewentualnej legalizacji związków partnerskich niejednokrotnie. Weźmy jednak pod lupę jego najnowsze wypowiedzi na ten temat, gdyż - chociaż to dość niespodziewane - znacząco od siebie odbiegały. Porównajmy je także z ostateczną opinią lidera Platformy Obywatelskiej, którą wygłosił w czasie przedstawiania programu partii na najbliższe wybory parlamentarne.
W kwietniu 2019 roku, na co zwrócił uwagę Leszek Jażdżewski, Schetyna przekonywał w wywiadzie dla Newsweeka, że jeżeli jego ugrupowanie zwycięży w zbliżającej się elekcji, to związki partnerskie zostaną uchwalone. 11 lipca w "Kropce nad i" potwierdził tę opinię, zapewniając, iż "jeżeli będzie taki wniosek i będziemy mieli większość w parlamencie, to taki projekt przyjmiemy". Niespodziewanie, już dzień później, goszcząc w radiowej Trójce, na pytanie, czy w kampanii znajdzie się miejsce na liberalizację prawa aborcyjnego oraz związki partnerskie, odpowiedział, że "absolutnie nie".
Co ciekawe, w czasie oficjalnej prezentacji programu Koalicji Obywatelskiej, Grzegorz Schetyna zmienił zdanie i wrócił do poprzedniej postawy. Polityk w bardzo pozytywnych słowach wypowiedział się o legalizacji związków partnerskich:
"Związki partnerskie - najwyższy czas je wprowadzić. Ostatnio już nawet pewna starsza pani w niewielkim mieście powiedziała do mnie w tej sprawie tak: dajmy ludziom żyć, co nam to przeszkadza. Ona ma rację, naprawdę ma rację. Czas najwyższy, aby każdy mógł mieć dostęp do informacji o najbliższej osobie, dowiedzieć się w szpitalu o stanie zdrowia i po niej dziedziczyć. Zrobimy to"
Za ostateczną wytyczną należy więc prawdopodobnie uznawać ostatnią wypowiedź Schetyny, zawierającą oficjalny punkt programu koalicjantów. Dlaczego w wywiadzie dla radiowej Trójki zalewie dzień wcześniej polityk przedstawił całkowicie inną opinię? Tego już się raczej nie dowiemy.