Prawy.pl: Flying Tiger promuje szkodliwy dla zdrowia homoseksualizm - narusza konstytucję. W ustawie zasadniczej nie ma o tym słowa
Autor Michalina Kobla - 2 Lipca 2019
W serwisie Prawy.pl ukazał się tekst, którego autor nawołuje do bojkotowania sieci Flying Tiger Copenhagen. Jak bowiem twierdzi, homoseksualizm ma być "szkodliwy dla zdrowia", przez co narusza polską konstytucję. W twierdzeniach publicysty roi się ostatecznie od absurdalnych, merytorycznych błędów, do których się odniesiemy.
"Bojkotujemy sklepy Flying Tiger Copenhagen za promowanie szkodliwego dla zdrowia homoseksualizmu i LGBT – naruszają polską konstytucję!" - oto tytuł tekstu, który opublikowano w serwisie Prawy.pl. Jego autorem jest Jan Bodakowski, znany już z omawianych przez nas tekstów opartych na przekonaniach, że przeludnienie to mit, a nazizm stworzyli homoseksualiści. Tym razem publicysta nawołuje do unikania zakupów w sieci sklepów, która z okazji Pride Month wypuściła do sprzedaży kolekcję tęczowych akcesoriów. Te za to wyraźnie oburzyły Bodakowskiego. Twierdzi bowiem, iż całość przytłacza swoją kolorystyką oraz jest jedynie zbiorem rzeczy przyczyniających się do zanieczyszczenia środowiska (w ofercie znaleźć można na przykład papierowe dekoracje, czy też kubeczki oraz talerzyki).
Odnieśmy się jednak przede wszystkim do samego nagłówka, który jest na wyjściu mylący. Oczywiście, homoseksualiści mogą na przykład zarażać się chorobami wenerycznymi, jednak narażeni są na nie także heteroseksualiści. W wymiarze jednostkowym wszystko zależy raczej od tego, jak uważni i ostrożni jesteśmy, a nie od naszej orientacji. W tekście skupimy się więc przede wszystkim na twierdzeniu, według którego promocja LGBT ma być niezgodna z polską konstytucją. Jak twierdzi autor, firmy wspierające to środowisko powinny być "bojkotowane przez konsumentów, którym zdrowie publiczne i przeciwdziałanie epidemiom leży na sercu". Twierdzenie to jest jednak u podstawy niezgodne z prawdą, gdyż stawianie na równi homoseksualizmu oraz wspominanego źródła epidemii jest po prostu przekłamaniem. Jako podobne źródło trzeba byłoby traktować każdą osobę prowadzącą życie seksualne, ponieważ ona także może się zarazić chorobą weneryczną (autor wspomina też o ryzyku uszkodzeń mechanicznych odbytu - tutaj analogicznie), a później zarazić kogoś innego. Jest to więc całkowicie absurdalne i nie ma w zasadzie żadnych sensownych podstaw.
Co zadziwiające, według autora "zachowania homoseksualne nie powinny być więc reklamowane (podobnie jak nikotynizm, narkomania, alkoholizm, czy konsumpcja śmieciowego jedzenia i napojów gazowanych, odpowiedzialnych za epidemie cukrzycy i otyłości)". Do podobnie absurdalnych zestawień aż trudno jest się odnieść.
Samemu Bodakowskiemu chodzić może także o art. 18, w którym czytamy: "Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej". W tym miejscu przypomnieć jednak warto treść jednego z wyroków Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z 2018 roku, który dotyczył właśnie interpretacji powyższego przepisu:
"Zgodnie z art. 18 Konstytucji RP małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo pozostają pod opieką i ochroną Rzeczypospolitej Polskiej. Zdaniem Sądu zgodzić można się ze Skarżącymi, iż z powyższej zasady konstytucyjnej wynika nie tyle konstytucyjne rozumienie instytucji małżeństwa, co gwarancja objęcia szczególną ochroną i opieką państwa instytucji małżeństwa, ale tylko w założeniu, że chodzi o związek mężczyzny i kobiety." (sygn. akt IV SA/Wa 2618/18)
Wiedzą powszechną jest, że homoseksualizm nie jest w żaden sposób zakazany czy karany przez polskie prawo, w tym także przez przepisy składające się na ustawę zasadniczą. Twierdzenia, iż "promocja" LGBT jest niezgodna z konstytucją, jest otwartym przekłamaniem. Nazywanie ruchu LGBT źródłem zagrożenia dla zdrowia publicznego także nie ma niczego wspólnego z prawdą.
Następny artykuł