2. Wybrane imię lub imiona nie mogą być zamieszczone w akcie urodzenia w formie zdrobniałej oraz nie mogą mieć charakteru ośmieszającego lub nieprzyzwoitego.
3. Niezależnie od obywatelstwa i narodowości rodziców dziecka wybrane imię lub imiona mogą być imionami obcymi. Można wybrać imię, które nie wskazuje na płeć dziecka, ale w powszechnym znaczeniu jest przypisane do danej płci.
4. Kierownik urzędu stanu cywilnego odmawia przyjęcia oświadczenia o wyborze imienia lub imion dziecka, jeżeli wybrane imię lub imiona są w formie zdrobniałej lub mają charakter ośmieszający lub nieprzyzwoity lub nie wskazują na płeć dziecka, kierując się powszechnym znaczeniem imienia, i wybiera dziecku imię z urzędu, w formie decyzji administracyjnej podlegającej natychmiastowemu wykonaniu, z adnotacją zamieszczoną w akcie urodzenia o wyborze imienia z urzędu."
Jak widzimy, wiele w kwestii pozwolenia na nadanie dziecku danego imienia może zależeć od opinii analizującego zgłoszenie urzędnika. Liczne przypadki udowadniają, iż najczęściej decyzja nie jest raczej trudna do zrozumienia i zaakceptowania (jak chociażby w przypadku wspomnianego Jointa). Ciekawą kwestią jest jednak za to wybieranie imienia z urzędu, odbierające niejako drugą szansę na zaproponowanie go oficjalnie przez samych rodziców. Zdecydowanie przyspiesza to jednak procedurę urzędową, która z praktycznego punktu widzenia powinna oczywiście w takiej sprawie przebiegać sprawnie.