Wirtualna Polska przeprasza Jacka Kurskiego za przekazanie nieprawdziwej informacji na jego temat
Na portalu Wirtualna Polska opublikowano oficjalne przeprosiny wobec Jacka Kurskiego. Jak poinformowano, odnoszą się do "naruszenia jego dóbr osobistych w postaci dobrego imienia i prawa do prywatności". W jednym z artykułów zarzucono bowiem prezesowi Telewizji Polskiej, że nie wywiązuje się z obowiązku alimentacyjnego, co nie jest zgodne prawdą.
3 lipca 2019 roku, na stronie głównej portalu Wirtualna Polska pojawiły się oficjalne przeprosiny skierowane do Jacka Kurskiego. Ich treść brzmi następująco:
"Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie niniejszym przeprasza Pana Jacka Kurskiego za naruszenie jego dóbr osobistych w postaci dobrego imienia i prawa do prywatności polegającego na tym, że w opublikowanym na stronie internetowej www.wiadomosci.wp.pl, artykule z dnia 24 stycznia 2017 roku o tytule „ „Wiadomości” atakują szefa KOD za niepłacenie alimentów, a prezes też nie płaci na syna” zamieściła nieprawdziwe informacje sugerujące czytelnikom, że Pan Jacek Kurski uchyla się od obowiązku utrzymania swojego syna Olgierda Kurskiego."
Sytuacja jest następstwem przegranego przez Wirtualną Polskę procesu sądowego. Dotyczył on opublikowanego 24 stycznia 2017 roku tekstu, w którym autorka zarzuciła Kurskiemu unikanie wywiązywania się z obowiązku alimentacyjnego wobec syna od 2015 roku. Wiadomość zestawiona została z materiałami na temat Mateusza Kijowskiego oraz jego sytuacji rodzinnej w TVP. Jacek Kurski zdecydował się wówczas na szybką interwencję i oficjalnie zapewnił, że skutecznie płaci alimenty na swoje dziecko. Ostatecznie z jego inicjatywy sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Warszawie, a później (przez odwołanie się Wirtualnej Polski) do warszawskiego Sądu Apelacyjnego.
W wyroku nakazano opublikowanie na pięć dni oficjalnego komunikatu z przeprosinami wobec Kurskiego na stronie głównej WP, ale także zwrócenie prezesowi TVP kosztów procesu oraz wpłacenia 10 tys. zł na Caritas Archidiecezji Warszawskiej. Taką decyzję podjął Sąd Okręgowy, a podtrzymał ją później Sąd Apelacyjny. Jak czytamy w serwisie Wirtualnemedia.pl, wydawca medium nie chce komentować sprawy.