Media obiegły plotki o chęci współpracy senatora PSL z PiS. Polityk stanowczo im zaprzeczył
Jan Filip Libicki w ostatnich wyborach parlamentarnych z powodzeniem ubiegał się o senacką reelekcję. Media oraz portale społecznościowe niespodziewanie zaczęły obiegać plotki o tym, że polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego może zdecydować się na współpracę w Senacie z Prawem i Sprawiedliwością. Podobne doniesienia działacz nazwał jednak "absolutną nieprawdą".
Jan Filip Libicki był w przeszłości posłem na Sejm V i VI kadencji oraz senatorem VIII i IX kadencji. W tym roku działacz PSL z powodzeniem wystartował w kolejnych wyborach. Stosunkowo szybko i niespodziewanie media zaczęły obiegać pogłoski, według których polityk ma zdecydować się na wsparcie Prawa i Sprawiedliwości w Senacie. Przypomnijmy, że partia nie zdobyła tam bowiem większości mandatów i aby przejąć kontrolę nad izbą, potrzebuje poparcia dwóch parlamentarzystów, którzy o mandat ubiegali się z list opozycji lub byli samodzielnymi kandydatami.
Jan Filip Libicki nie wejdzie we współpracę z Prawem i Sprawiedliwością
Plotki dotyczące swej politycznej przeszłości zdecydował się uciąć szybko sam Libicki. W wywiadzie dla wPolityce.pl senator stwierdził:
"Chcę bardzo jasno powiedzieć, że jestem senatorem opozycyjnym i jakakolwiek rozmowa z PiS-em o tym, żebym brał udział w tworzeniu większości innej niż ta, która się ukształtowała po wyborach ze strony opozycji, nie wchodzi w rachubę. Dementuję wszelkie plotki, jakobym miał o czymkolwiek rozmawiać z PiS-em. Jest to absolutna nieprawda."
Libicki został więc zapytany przez dziennikarza Adama Stankiewicza o to, czy może się zdarzyć tak, że będzie głosował inaczej niż senatorowie Koalicji Obywatelskiej. Działacz odpowiedział:
"Zna mnie pan wystarczająco długo, żeby wiedzieć, dlaczego się rozstałem z PO. Mam własne zdanie, natomiast z tego proszę nie wyciągać absolutnie wniosku, że będę w jakikolwiek sposób współpracował z PiS-em. Ostatnie cztery lata oceniam jak najkrytyczniej i jestem wielkim krytykiem PiS-u."
Przypomnijmy, że Jan Filip Libicki w 2002 roku wstąpił do Prawa i Sprawiedliwości, a partię opuścił 7 lat później. W 2012 roku działacz zdecydował się na wejście do Platformy Obywatelskiej, z której wystąpił w czerwcu 2018 roku po kontrowersjach wokół wykluczenia trzech członków ugrupowania za złamanie dyscypliny partyjnej przy głosowaniu nad projektami ustaw dotyczącymi aborcji. W październiku tego samego roku Libicki przyłączył się do Polskiego Stronnictwa Ludowego, z którego list wystartował w ostatnich wyborach parlamentarnych.
Źródło: wPolityce
Foto: M. Józefaciuk - Kancelaria Senatu