Kaczyński na konwencji odniósł się do kwestii płci. Lekarka podważyła jego twierdzenia
Autor Michalina Kobla - 18 Września 2019
Jarosław Kaczyński podczas konwencji Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że "każdy rodziny się mężczyzną albo kobietą". Dodał, iż różnice są rozpoznawalne już na etapie komórkowym. Z perspektywy naukowej trudno jest jednak zgodzić się z tymi twierdzeniami.
Jarosław Kaczyński wystąpił oczywiście na konwencji swojej partii w Łodzi. Prezes Prawa i Sprawiedliwości poruszył w czasie swego przemówienia wiele kwestii, w tym - dość niespodziewanie - temat płci. Polityk mówił:
"Ja w Lublinie powiedziałem, że prawie każdy rodzi się mężczyzną, albo kobietą. Muszę przyznać, że się myliłem. Znajomi lekarze mi to wyjaśnili. Każdy rodzi się mężczyzną albo kobietą. Różnice łatwo jest rozpoznać już na etapie komórkowym."
Jarosław Kaczyński a wiedza naukowa
Warto jednak zaznaczyć, że z perspektywy naukowej Jarosław Kaczyński nie powiedział prawdy. To, w jaki sposób się mylił, wytłumaczyła w rozmowie z naTemat ginekolożka i endokrynolożka, dr Bożena Jawień. Zapytana o słowa prezesa Prawa i Sprawiedliwości lekarka powiedziała:
"Nie wiem, skąd wzięły się te twierdzenia, ale to nieprawda. Czasami rodzą się dzieci, których płci lekarze nie są w stanie określić na pierwszy rzut oka, ani po wykonaniu testu genetycznego. Bywa też, że dorośli błędnie przypisują niemowlęciu daną płeć, a pomyłka wychodzi na jaw dopiero po latach. To zazwyczaj bardzo dramatyczne sytuacje."
Prowadząca rozmowę dziennikarka dopytała, dlaczego tak się dzieje. Wydawać się bowiem może, że już na pierwszy rzut oka jesteśmy w stanie określić płeć noworodka. Dr Jawień odpowiedziała:
"(...) Bardzo rzadko, ale zdarza się, że u niemowlęcia trudno określić, czy nieduże prącie jest rzeczywiście prąciem, czy przerośniętą łechtaczką. Bywa, że rodzi się dziecko, które ma ujście cewki moczowej tam, gdzie dziewczynki, więc lekarze i rodzice biorą jego penisa za powiększoną łechtaczkę. Są też sytuacje, gdy jądra niemowlęcia znajdują się w jego brzuchu (tzw. wnętrostwo). Wtedy wszyscy są przekonani, że rozszczepiona moszna – pusta, bo przecież jądra są gdzie indziej – to wargi sromowe, więc noworodek jest dziewczynką. Takich kombinacji anatomicznych jest całe mnóstwo, choć zdarzają się rzadko. Dlatego podkreślę raz jeszcze: nie każdy rodzi się kobietą lub mężczyzną. (...) Oprócz różnych wariantów anatomicznych, o których przed chwilą rozmawiałyśmy, istnieją jeszcze rozmaite warianty na poziomie genetycznym. Nietypowy genotyp może iść w parze z nietypowym zestawem narządów płciowych, ale nie musi."
Jak się więc okazuje, z perspektywy naukowej Jarosław Kaczyński zdecydowanie nie miał racji, pomimo swego pełnego przekonania.
Źródło: naTemat, Polskatimes.pl
Następny artykuł