Klaudia Jachira bohaterką krzywdzącej manipulacji. Internauci pomylili ją z aktorką filmów dla dorosłych
Klaudia Jachira stała się bohaterką zmanipulowanego wpisu na Twitterze, polubionego już przez ponad 400 internautów. Post został opatrzony kadrami z filmu dla dorosłych, w którym miała rzekomo wystąpić młoda posłanka. W rzeczywistości nie ma oczywiście ze sprawą nic wspólnego.
Klaudia Jachira została posłanką na Sejm IX kadencji po starcie z warszawskiej listy Koalicji Obywatelskiej. Jeszcze w czasie kampanii działaczka często stawała się bohaterką licznych kontrowersji, ale także manipulacji części internautów. Tym razem Twittera obiegać zaczęły kadry z filmu pornograficznego, w którym miała rzekomo wystąpić właśnie 31-letnia polityk. One także okazały się całkowitą fałszywką.
Klaudia Jachira ofiarą manipulacji
Post został pierwotnie udostępniony przez konto o nazwie @Kot_Prezesa_, obserwowane między innymi przez Beatę Mazurek i Dominika Tarczyńskiego. Zdjęcia opatrzono opisem: "Sorry, ale widzieliście to?! No comment...". Pod wpisem szybko zaroiło się od komentarzy, których autorzy byli przekonani, że w filmie wystąpiła właśnaie Klaudia Jachira. Większość szydziła z posłanki i tylko nieliczni internauci zaznaczali, iż ich zdaniem na zdjęciach zobaczyć można kogoś całkowicie innego.
W rzeczywistości w rzeczonym filmie pornograficznym wystąpiła bowiem Codi Vore, która z Jachirą nie ma nic wspólnego. Te same kadry w łatwy sposób znaleźć można poprzez wyszukiwarkę Google Images. Wyniki podpowiadają, że internauci dopuścili się manipulacji i nie sprawdzili, kto tak naprawdę pojawia się na zdjęciach. Zamiast tego stanowczo, często wulgarnie krytykowali Klaudię Jachirę, podając wpis dalej i nadając mu jeszcze większego rozgłosu.
NAJLEPSZE DZIŚ:
- Zauważyłeś monetę w drzwiach swojego auta? Zagrożenie jest realne, lepiej uważać
- Gdańsk zaznaczony w "Atlasie nienawiści". Władze reagują, aktywiści wprowadzają aktualizację
- Marian Banaś jednak poda się do dymisji? NIK dementuje plotki w specjalnym oświadczeniu
Źródło:Twitter
Foto: Adrian Grycuk