Koronawirus uciekł z laboratorium? Międzynarodowa grupa naukowców obala szerzący się fake news
Koronawirus: fake news, o którym prawdopodobnie zrobiło się w ostatnim czasie najgłośniej, dotyczył procesu powstania SARS-CoV-2. Spekulowano bowiem, że wirus miał rzekomo powstać w laboratorium jako nowa broń biologiczna. Fałszywość takich twierdzeń udowodniła jednak międzynarodowa grupa naukowców.
Koronawirus bardzo szybko stał się zagrożeniem, z którym borykają się obecnie przede wszystkim państwa europejskie. Ogromne emocje wśród światowych społeczeństw od początku pandemii wzbudzało źródło jego pochodzenia. Spekulowano między innymi, że miał powstać w laboratorium, w procesie umyślnego tworzenia broni biologicznej. Co może zadziwiać, do takich teorii skłaniali się nawet wysoko postawieni chińscy działacze. Opisywaliśmy już słowa rzecznika prasowego tamtejszego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, który sugerował, że do jego kraju koronawirus miał zostać przywieziony przez Amerykanów.
Sprawą bardzo szybko zajęła się więc międzynarodowa grupa naukowców, na co dzień pracujących na Tulane University, University of Edinburgh, University of Sydney oraz Columbia University. Ich prace doprowadziły do stanowczego obalenia teorii o rzekomym powstaniu koronawirusa SARS-CoV-2 wskutek umyślnego działania ludzkiego.
- Po analizie publicznie dostępnych danych dotyczących koronawirusa SARS-CoV-2 i koronawirusów pokrewnych możemy z całą pewnością stwierdzić, że wirus wywołujący COVID-19 powstał w wyniku naturalnych procesów - przekazał jeden z ekspertów, mikrobiolog ze Scripps Research prof. Kristian Andersen.
Koronawirus: fake news dot. "ucieczki" z laboratorium
Naukowcy mogli przebadać wirusa dzięki odkodowaniu jego genomu. Jak przekazali, budowa SARS-CoV-2 udowadnia, iż powstał naturalnie, a nie poprzez celową działalność laboratoryjną. Jak się bowiem okazało, przypomina koronawirusy występujące oraz znajdowane w organizmach łuskowców i nietoperzy. Zdaniem ekspertów wirus mógł dojść do bardzo niebezpiecznej formy w ciele zwierzęcia, po czym przejść na człowieka. Takie sytuacje miały już miejsce w przeszłości. Innym scenariuszem okazuje się przejście mniej groźnego koronawirusa ze zwierzęcia na człowieka, a dopiero później jego ewolucja do skrajnie niebezpiecznego stadium.
Na razie naukowcy wstrzymują się z osądem w kwestii wyboru prawdziwej drogi powstawania SARS-CoV-2 spośród tych dwóch możliwości. Na łamach "Nature Medicine" stanowczo jednak zapewniają, podpierając to wynikami swoich profesjonalnych badań, że koronawirus nie powstał w laboratorium, a więc nie uciekł z niego, ani też nie został celowo rozprzestrzeniony.
Źródło: RMF FM
Następny artykułNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj antyfake.pl na: Google News