LIDL donosił na uczniów, by obniżyć im zachowanie? Powielony tysiące razy komunikat jest nieprawdziwy
Lidl chciał obniżenia oceny z zachowania dla uczniów, którzy robią w nim zakupy? Po nietypowym happeningu w jednym ze sklepów sieci, jej przedstawiciele wydać mieli specjalny komunikat, zapowiadając donoszenie na nastolatków do dyrekcji ich szkoły. Przedstawiciele Lidla zaprzeczają, aby oświadczenie było prawdziwe.
Lidl w Zielonej Górze jakiś czas temu stał się obiektem licznych żartów internautów. Dlaczego? Sprawa okazuje się naprawdę nietypowa. Po tym, jak na lokalnej stronie na Facebooku jeden z klientów sklepu skarżył się na kolejki do kas, powodowane zakupami uczniów pobliskiej szkoły średniej, młodzież zdecydowała się na niespodziewany happening. Za pośrednictwem mediów społecznościowych społeczność ucząca się w Zespole Szkół Elektronicznych i Samochodowych umówiła się, że podczas wybranej przerwy wszyscy pójdą do Lidla na niewielkie zakupy, aby zaopatrzyć się w drugie śniadanie. Film z tego wydarzenia szybko obiegł sieć i rozbawił licznych internautów. Na tym sprawa jednak się nie zakończyła.
Lidl donosi na uczniów szkoły w Zielonej Górze? Oświadczenie to fałszywka
Tuż po tych zdarzeniach na Facebooku pojawiło się zdjęcie zaskakującego komunikatu, który mieli wydać przedstawiciele Lidla. Na kartce z logiem sieci mogliśmy przeczytać:
"Drodzy uczniowie. Z powodu zaplanowanej przez Was w znanym portalu społecznościowym akcji protestacyjnej w sklepie LIDL informujemy, że przekażemy dyrekcji Waszej szkoły zdjęcia WSZYSTKICH osób uczestniczących w proteście na terenie sklepu lub przed sklepem w celu obniżenia oceny z zachowania na świadectwie szkolnym. W przypadku osób, które zaburzą pracę sklepu, zostanie wszczęte postępowanie upominawczo-mandatowe lub w przypadku rażącego utrudnienia pracy sklepu – postępowanie sądowe."
Fotografia oświadczenia została udostępniona między innymi na stronie portalu Donald.pl na Facebooku. Udostępniało ją wielu internautów, którzy okazali się wyraźnie rozbawieni wydźwiękiem komunikatu. Jak się jednak okazało, ten nie był prawdziwy. Poinformowali o tym prowadzący stronę Lidla na Facebooku w sekcji komentarzy:
"Lidl Polska nie jest autorem przedstawionego na zdjęciu komunikatu. Dziękujemy za czujność!"
Jeden z internautów dopytał więc, kto stoi za wydrukowaniem fałszywego komunikatu. Reprezentanci sieci odpowiedzieli, że "niestety nie są w stanie odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ komunikat nie został umieszczony na żadnym z ich sklepów".
Źródło:Facebook
Następny artykułNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj antyfake.pl na: Google News