Zmierzamy do kolejnego lockdownu? Eksperci: “może to być nieuniknione”
– W sobotę premier nakazał przygotowanie pierwszego, tymczasowego szpitala, który zostanie zlokalizowany na Stadionie Narodowym – powiedział na antenie Radia Zet szef KPRM Michał Dworczyk, pokazując tym samym, jak ogromna jest skala problemu w Polsce.
Sale konferencyjne zostaną zamienione w pomieszczenia dla chorych. "Będzie tam 500 łóżek dla pacjentów z COVID-19, z opcją rozszerzenia do 1000. Pierwsze łóżka będą dostępne w tym tygodniu" – informuje Reuters.
Michał Dworczyk zapowiedział tworzenie podobnych miejsc w innych częściach kraju. Mimo to rząd nie ma w planie zamknięcia cmentarzy przed 1 listopada, nie zamierza też zakazania Polakom podróżowania przed Uroczystościami Wszystkich Świętych.
Rządzący dążą do uniknięcia lockdownu w całym kraju, ale eksperci uważają, że "może być to nieuniknione, jeśli sytuacja stanie się krytyczna", a sytuacji na pewno nie poprawią przepełnione cmentarze. Mamy zresztą obecnie do czynienia z częściowym lockdownem spowodowanym znalezieniem się znacznej części Polski w czerwonej strefie, co uderzyło w funkcjonowanie wielu firm.
Koronawirus. Jaki błąd popełnia Ministerstwo Zdrowia?
– Od miesięcy powtarzamy, że Ministerstwo Zdrowia popełnia podstawowy błąd. Nie zrobiono nic, żeby równomiernie rozłożyć obciążenie na służbę zdrowia. Najpierw był problem z lekarzami POZ, który na szczęście został rozwiązany i stało się to przede wszystkim dzięki poczuciu obowiązku lekarzy. Teraz z uporem maniaka resort zdrowia ładuje się w szpitale jednoimienne – komentował obecną sytuację w rozmowie z portal.abczdrowie.pl prof. Rober Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych.
DZISIAJ GRZEJE:
- Kraj, który odnotował łącznie ok. 2500 zakażeń. Tłumaczymy, jak tego dokonał
- Nagrał poruszający film o walce z Covid-19. Sprawdziliśmy: to chory aktor, który grał u Vegi
– Te placówki nie mają żadnego doświadczenia i mocy sprawczej, żeby koordynować epidemię koronawirusa w Polsce. Oprócz tego rzeczywista liczba łóżek w tych placówkach jest znacznie mniejsza niż oficjalnie się deklaruje. Wiedzą o tym wszyscy w NFZ i w urzędach wojewódzkich – dodawał ekspert.
Źródło: Reuters
Foto: Piotr Molecki / East News
