Media doniosły, że szef sztabu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej zrezygnował. Informacje okazały się fałszywe
Małgorzata Kidawa-Błońska porzucona przez szefa sztabu wyborczego? Podobne informacje od rana przekazywały największe krajowe media. Ostatecznie okazało się jednak, że nie są to doniesienia prawdziwe.
6 lutego o poranku media przekazały, że Bartosz Arłukowicz nie zamierza jednak stanąć na czele kampanii wyborczej kandydatki na stanowisko prezydenta, Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. "Gazeta Wyborcza" wskazywała, że wymienionego polityka zastąpi ostatecznie Michał Gramatyka. Jedna z dziennikarek "Wprost" ujawniła za to rzekome powody decyzji Arłukowicza. Jak stwierdziła, "obraził się, nie chcieli mu dać pełni władzy w sztabie Kidawy, a on nie chciał być figurantem".
Małgorzata Kidawa-Błońska będzie jednak współpracowała z Bartoszem Arłukowiczem
Jak się jednak okazało, Bartosz Arłukowicz ostatecznie poprowadzi kampanię Kidawy-Błońskiej. Michał Gramatyka zostanie za to dyrektorem zarządzającym sztabu, w którym znajdą się między innymi także Adam Szłapka, Izabela Leszczyna oraz Aleksandra Gajewska. Informacje o wybraniu byłego ministra zdrowia na szefa kampanii prezydenckiej kandydatki przekazał oficjalnie przewodniczący Platformy Obywatelskiej, Borys Budka.
- Patrząc w oczy Polakom, chcę wlać w nich optymizm. Przejedziemy Polskę wzdłuż i wszerz, ze wschodu na zachód, będziemy na wsiach i w miastach. Musimy zmienić Polskę, to jest ten moment - skomentował sytuację sam Arłukowicz.
NAJLEPSZE DZIŚ:
- Komu Polacy ufają bardziej? Sondaż wskazał prymat mediów prywatnych, ale nikt nie może być zadowolony
- Niebezpieczne, antynaukowe porady Jerzego Zięby. Zalecał zwalczanie koronawirusa wstrzykiwaniem żrącej substancji
- Tablice 'Strefa wolna od LGBT' to projekt aktywisty. Nie wywiesili ich samorządowcy