Sprzeczne informacje ws. frekwencji na Marszu Polska w Europie obiegły sieć i rozpoczęły polityczną dyskusję
Autor Michalina Kobla - 18 Maja 2019
18 maja 2019 roku ulicami Warszawy przeszedł marsz pod hasłem "Polska w Europie", zorganizowany przez liderów Koalicji Europejskiej. Sieć bardzo szybko obiegły fragmenty relacji z wydarzenia, których treść przeczyła sobie pod kątem frekwencji. Rozbieżności w tej kwestii okazały się na tyle wysokie, że stały się przedmiotem politycznych dyskusji.
Na dzisiejszym Marszu "Polska w Europie" pojawiło się wielu znanych polityków, wśród których wyliczyć można między innymi Donalda Tuska, Bronisława Komorowskiego, Aleksandra Kwaśniewskiego, Grzegorza Schetynę, Władysława Kosiniaka-Kamysza, Katarzynę Lubnauer, Ewę Kopacz, Włodzimierza Czarzastego oraz Marka Kossakowskiego i Małgorzatę Tracz. Obecność liderów Koalicji Europejskiej, przewodniczącego Rady Europejskiej, byłych prezydentów, premierów, a także licznych parlamentarzystów i samorządowców miała zapewne przyciągnąć na wydarzenie duże grupy ich zwolenników. W sieci wciąż trwa jednak burzliwa dyskusja dotycząca tego, ilu obywateli rzeczywiście przeszło z placu Bankowego na plac Konstytucji w Warszawie.
Na Twitterze znaleźć można bowiem wiele urywków oraz kadrów z relacji na żywo, a także zdjęć wykonanych uczestników zgromadzenia, których treść wyklucza się wzajemnie pod kątem określenia frekwencji. Grafiki opublikowane przez Warszawską Policję (zestawienie - screen TVN24 oraz miejski monitoring), a później podane dalej przez Joachima Brudzińskiego pokazują niewielką grupę osób biorących udział w wydarzeniu. Podobnie jest na pokazanych przez internautów zrzutach ekranu z materiałów Telewizji Polskiej. Fotografie udostępnione przez polityków oraz zwolenników opozycji sugerują za to głównie, że stołecznymi ulicami przeszło w marszu naprawdę wielu obywateli. Rozbieżności wywołały oczywiście burzliwą dyskusję, która jest silnie nacechowana politycznie oraz ideologicznie.
Jaka jest więc prawda w tej kwestii? Tego wciąż oficjalnie nie wiadomo, gdyż dane różnych instytucji mają się znacząco różnić. Rzecznik stołecznego ratusza Kamil Dąbrowa poinformował za pośrednictwem swego konta na Twitterze, że "Marsz Polska w Europie przebiegł spokojnie. Jak podaje Centrum Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego uczestniczyło w nim około 45 tys. osób". Jednocześnie PAP przekazała jednak, iż "według nieoficjalnych informacji ze źródeł w policji, frekwencja wyniosła 7 tys. uczestników". Rozbieżność okazuje się więc naprawdę kolosalna.
Jako że przedstawiciele PAP powołali się na nieoficjalne źródło, nasza redakcja skontaktowała się z podinsp. Magdaleną Bieniak z Komendy Stołecznej Policji, aby spróbować uzyskać informacje oficjalne. Rozmówczyni powiedziała, że wszystkie wieści dotyczące wydarzenia, jakie może przekazać opinii publicznej, są na bieżąco publikowane na oficjalnym profilu KSP na Twitterze. Tam wciąż jednak próżno jest szukać konkretów związanych z wyliczeniami funkcjonariuszy (stan na godzinę 18:16), a ostatni wpis został opublikowany trzy godziny temu i dotyczył "przywrócenia normalnego ruchu pojazdów w obrębie placu Konstytucji".
Przy analizowaniu poszczególnych zdjęć warto więc zwrócić uwagę przede wszystkim na dokładną godzinę ich wykonania, jeżeli jest on oczywiście dostępny do sprawdzenia. Zalecamy wówczas przeanalizowanie, gdzie o tej porze znajdowało się czoło marszu, gdyż wtedy łatwiej jest ocenić, jaka część pochodu była fotografowana oraz czy zestawione ze sobą grafiki nie zostały wykonane w dużym odstępie czasowym.