Mateusz Morawiecki jedynką PiS w Katowicach. Premier mówił o nieistniejącej dzielnicy tego miasta
Mateusz Morawiecki w najbliższych wyborach parlamentarnych wystartuje jako "jedynka" na liście Prawa i Sprawiedliwości w Katowicach. Premier w swoich wystąpieniach coraz częściej porusza więc tematy związane z tym miastem, chcąc pokazać zaangażowanie w jego rozwój. Podczas jednego z ostatnich przemówień polityk opowiadał jednak o nieistniejącej dzielnicy stolicy województwa śląskiego.
Mateusz Morawiecki dość niespodziewanie został wybrany na "jedynkę" katowickiej listy Prawa i Sprawiedliwości w wyborach parlamentarnych 2019. Premier stara się więc odwiedzać nie tylko miasto, ale cały region, aby spotykać się z wyborcami i przekonywać do swych postulatów. Polityk coraz częściej przedstawia także swoje pomysły na rozwój Śląska w najbliższych latach, jeżeli jego partii uda się wygrać elekcję.
Mateusz Morawiecki o "Ligacicach"
Wiedza pochodzącego z Wrocławia polityka na temat Katowic wciąż obfituje jednak w pewne braki. Podczas konwencji PiS w Opolu, gdy Morawiecki wspomniał o przewożeniu górników rannych w czasie pacyfikacji strajku w Kopalni Węgla Kamiennego Wujek do szpitala, napomniał o dzielnicy noszącej rzekomo nazwę "Ligacice". Warto jednak zaznaczyć, że w Katowicach podobnej dzielnicy po prostu nie ma.
Błąd premiera zauważył szybko Borys Budka, który jest "jedynką" Koalicji Obywatelskiej w tym samym okręgu. Pochodzący z Czeladzi poseł wspomniał, że Mateuszowi Morawieckiemu mogło chodzić o Ligotę lub Bogucice, gdyż jego pomysł brzmiał jak połączenie tych dwóch nazw. Czy tak było, tego oczywiście nie wiemy.
Źródło:Twitter