Netflix pokazał mapę z obozami zagłady we współczesnych granicach Polski. MSZ oraz premier interweniują
Netflix udostępnił swoim subskrybentom miniserial dokumentalny "Iwan Groźny z Treblinki", w którym zawarto bardzo poważne przekłamanie historyczne. Niemieckie nazistowskie obozy koncentracyjne wpisano bowiem w mapę Polski o współczesnych granicach, oznaczając je dodatkowo w mogący mylić sposób. Przedstawiciele MSZ oraz premier Mateusz Morawiecki podjęli już interwencję w sprawie.
Netflix umożliwił swoim widzom dostęp do serialu "Iwan Groźny z Treblinki" pod koniec października. Tuż po premierze ogromne emocje wśród polskich internautów wywołał jeden z kadrów obrazu, na którym niemieckie nazistowskie obozy koncentracyjne wpisano w mapę Polski we współczesnych granicach. Trzy z nich oznaczono swastykami, a pięć - symbolami czaszki, co dodatkowo mogło mylić analizujących materiał widzów. Na przekłamanie historyczne, sugerujące przy tym polski udział w tworzeniu rzeczonych obozów, odpowiedzieli szybko przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Na profilu na Twitterze resortu pojawiła się stosowna mapa, z której powinni byli skorzystać twórcy serialu, oraz informacja:
"Netflix, dbajmy o prawdę historyczną! W czasie, o którym mowa w serialu „Iwan Groźny z Treblinki”, terytorium Polski było okupowane, a odpowiedzialność za obozy ponosiły nazistowskie Niemcy. Mapa pokazana w serialu nie jest zgodna z przebiegiem ówczesnych granic."
Netflix napomniany przez MSZ i Mateusza Morawieckiego
Szybką interwencję w sprawie podjął także premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu przekazał za pośrednictwem Facebooka:
"Napisałem list do szefa Netflixa, pana Reeda Hastingsa w sprawie nieścisłości historycznych w produkcjach filmowych na tej platformie. Być może dla ich twórców to mało znaczące pomyłki, ale są bardzo krzywdzące dla Polski i naszym zadaniem jest stanowczo zareagować. Mam nadzieję, że moje argumenty spotkają się ze zrozumieniem osób zarządzających Netflixem."
Morawiecki pokazał przy tym stosowną mapę z końca 1942 roku, a także opublikował treść listu w języku polskim oraz angielskim. W oficjalnym piśmie, skierowanym do CEO Netflixa, premier pisał między innymi:
"Naszym obowiązkiem jest czczenie pamięci i głoszenie prawdy o II Wojnie Światowej i Holokauście, jednej z najstraszliwszych zbrodni w dziejach. To zadanie nie tylko polityków czy historyków, ale wspólna odpowiedzialność wszystkich ludzi dobrej woli. Ogromna część tej odpowiedzialności spoczywa na instytucjach kultury i platformach takich jak Netflix - i bardzo doceniam Państwa wysiłki na rzecz edukowania młodszych pokoleń o historii, poprzez rozrywkę i sztukę. Niestety, pewne materiały dostępne na Państwa platformie są bardzo nieprecyzyjne - do tego stopnia, że zaciemniają historyczne fakty i wybielają rzeczywistych sprawców tych zbrodni. Niedawno opublikowany serial "The Devil Next Door" przedstawia mapę, która niezgodnie z prawdą umieszcza kilka nazistowskich obozów koncentracyjnych we współczesnych granicach Polski. Brak też jakiegokolwiek komentarza lub wyjaśnienia, że obozy te były zarządzane przez Niemcy."
Dalej premier Morawiecki zauważa, że "mapa nie tylko jest nieprawdziwa, ale wprowadza widzów w błąd, sugerując im, że Polska była odpowiedzialna za założenie i prowadzenie tych obozów oraz za popełnione w nich zbrodnie". Nazywa także rzeczony fragment filmu "pisaniem historii na nowo", zaznaczając, że Polska "nie istniała nawet w tamtym czasie jako niepodległe państwo, a miliony Polaków zostały w tych obozach zamordowane". Polityk dołączył do listu odpowiednią mapę z końca 1942 roku oraz raport Witolda Pileckiego.
Źródła: Netflix, Facebook, Twitter
Następny artykułNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj antyfake.pl na: Google News