Notre Dame: jak zmanipulowano zdjęcie dwójki uśmiechniętych mężczyzn? Kłamstwa wokół pożaru
Pożar Notre Dame wstrząsnął światową opinią publiczną i, jak to zwykle bywa w przypadku tragedii tego kalibru, wywołał masę spekulacji. Jedną z grup społecznych, które starano się obwiniać za pożar, lub dopisywać zadowolenie z jego wybuchu stali się muzułmanie. Głośne, rzekomo dowodzące ich radości zdjęcie zostało jednak zrobione w zgoła innym kontekście, niż można by przypuszczać.
Notre Dame stojące w ogniu było niezwykle bolesnym widokiem dla milionów osób z całego świata. Zdjęcie dwójki uśmiechniętych, ciemnoskórych mężczyzn, na tle płonącej katedry obiegło więc szybko internet. Osobą odpowiedzialną za jego spopularyzowanie jest Pamela Geller, amerykańska aktywistka, znana ze swoich islamofobicznych publikacji oraz wypowiedzi. Post na Facebooku, w którym zasugerowała, że dwójka uwiecznionych na zdjęciu mężczyzn cieszy się z pożaru, został udostępniony przez 33 tys. osób. Nim podłapały ją inne media, fotografia znalazła się na portalu propagandowym Sputnik France.
Jaka jest historia zdjęcia?
Fakt, iż pochodzenie bohaterów fotografii nie zostało potwierdzone, nie przeszkodził części mediów i komentatorów z całego świata, w dopisywaniu do niego anty-islamskiego kontekstu.
Tożsamość mężczyzn poznała dopiero agencja AFP. Są oni studentami architektury i, jak przekonują, uwielbiali Notre Dame. O pożarze dowiedzieli się, przebywając w kawiarni. Ruszyli w stronę budowli, a po parudziesięciu minutach zostali poproszeni przez zabezpieczającą teren policję o przemieszenie się. Fotograf uchwycił ich, gdy jeden z mężczyzn uderzył się w twarz naciągniętą taśmą. To właśnie ta sytuacja miała wywołać u niego i jego przyjaciela śmiech.
Jeden z bohaterów feralnego zdjęcia przyznał w rozmowie z AFP, że doświadczył rasizmu po raz pierwszy w życiu. Po publikacji zdjęcia on i jego przyjaciel usłyszeli wiele obelg i gróźb. Ich prawnik zapowiedział podjęcie stanowczych działań w walce o dobre imię swoich klientów. Wysłał już paręnaście zawiadomień o naruszeniu prawa do wizerunku.
Następny artykułNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj antyfake.pl na: Google News