ProPublico24 ogłosiło, co ma powstać w miejscu katedry Notre Dame. W rzeczywistości wciąż nie wiadomo, jak zostanie odbudowana
Pożar katedry Notre Dame w Paryżu, do którego doszło 15 kwietnia 2019 roku, okazał się ogromnym szokiem przede wszystkim dla europejskiej opinii publicznej. Wciąż nie wiadomo, w jakim kształcie zostanie odbudowana świątynia, stanowiąca symbol francuskiej stolicy. ProPublico24 ogłosiło jednak, co ma powstać w jej miejscu. Całość tekstu jest oparta jedynie na przemyśleniach historyka sztuki, a nie zatwierdzonych przed odpowiednie instytucje faktach.
Obraz płonącej paryskiej katedry Notre Dame obiegł media dwa tygodnie temu, prowokując burzliwe dyskusje wśród internautów. Początkowo spekulowano na temat przyczyn pojawienia się ognia na dachu świątyni, a później rozpoczęto dzielenie się przypuszczeniami dotyczącymi projektu jej odbudowania. Jak ogłosił Edouard Philippe, wkrótce zostanie ogłoszony konkurs, w którym specjalne grono wybierze ostateczną koncepcję. Wciąż nie wiadomo więc nic konkretnego na temat przyszłego kształtu budynku.
ProPublico24 zasugerowało, że zna plany odbudowy Notre Dame
Co zaskakujące, w serwisie ProPublico24 ukazał się jednak tekst pod tytułem "To już obłęd! Lepiej usiądźcie! Oto co ma powstać w miejscu katedry Notre Dame". Jego twórca w bezpośredni sposób poinformował więc czytelników, że klikając w link znajdą odpowiedź na pytanie, jak będzie wyglądała świątynia po przebudowie, a raczej co zostanie wybudowane "w jej miejscu". W rzeczywistości artykuł oparty był jednak jedynie na propozycji historyka sztuki Toma Wilkinsona, wysuniętej na łamach magazynu Domus. Ekspert zastanawiał się, jaka koncepcja odbudowy może zostać wybrana oraz czym będą się kierowali decydenci. Poza opisaną przez ProPublico24, jego przemyślenia objęły wiele innych opcji oraz nawiązań do historii Francji.
- "Jeszcze piękniejsza" (taką zapowiedział Emmanuel Macron - przyp. red.) przebudowa, w tym kontekście może oznaczać przekształcenie Notre Dame w miejsce pamięci pokoleń wieśniaków, którzy zostali wykorzystani do jej budowy, czy heretyków zamordowanych przez ich pracodawcę. Skoro barbarzyństwo, jakiego dowodem jest ten budynek, nas nie rusza, cóż stoi na przeszkodzie zbudowania monumentu będącego świadectwem bardziej aktualnej prawdy politycznej? - pytał historyk, opisując jedną z opcji.
- Co z około 100 Algierczykami, którzy zostali zabici przez francuską policję w trakcie protestu przeciwko wojnie algierskiej w 1961 roku? Wielu z nich wrzucono do Sekwany u stóp Notre Dame. Te ofiary państwa mogłyby zostać upamiętnione przez zastąpienie iglicy Viollet-le-Duc’a – dlaczego nie? – pełnym wdzięku minaretem - stwierdził Wilkinson, którego cytował redaktor ProPublico24, wysuwając jedynie kolejną z licznych przedstawionych przez siebie propozycji, czy raczej wizji.
Chociaż opcja Wilkinsona wywołała sporo kontrowersji, wciąż jest jedynie opcją, a nie pewnikiem, jak poinformowano w nagłówku. Nadal nie wiadomo, jaki projekt odbudowy paryskiej Notre Dame zostanie wybrany do realizacji, więc wszelkie dotychczasowe doniesienia dotyczące tej kwestii są niepewne i stanowią jedynie domysły.