Przedstawiciel Episkopatu Polski odniósł się do statystyk dot. księży-pedofilów udostępnionych przez Jakiego. Potwierdził, że są niepełne
Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki tuż po premierze głośnego filmu Tomasza Sekielskiego udostępnił wykaz osób skazanych za czyny pedofilne z podziałem na zawody. Wynikało z nich, że jedynie trzech księży/zakonników odsiaduje obecnie podobne wyroki. Do danych zaprezentowanych przez polityka odniósł się koordynator ds. ochrony dzieci i młodzieży przy Konferencji Episkopatu Polski, który otwarcie przyznał, iż są one niepełne.
15 maja 2019 roku Patryk Jaki udostępnił na swym koncie na Facebooku krótki post, w którym "w związku z licznymi prośbami opublikował wykaz osób skazanych przez Sąd za pedofilię z art 200, 200a, 200b KK z 1997 z podziałem na zawody". Jak wynikało ze statystyk, kary za czyny pedofilne odbywa obecnie 877 osób w tym 275 bez konkretnego zawodu, 144 pracowników dorywczych, 50 murarzy, 22 magazynierów, 21 rolników, 19 robotników, 12 elektryków, 11 stolarzy, 2 księży i 1 zakonnik itd.
Do wspomnianych danych odniósł się koordynator ds. ochrony dzieci i młodzieży przy Konferencji Episkopatu Polski, o. Adam Żak. Jak stwierdził, wykazowi opublikowanemu przez Patryka Jakiego nie można całkowicie wierzyć, gdyż jest po prostu niepełny.
- Opublikowana w mediach społecznościowych lista osób, odsiadujących karę więzienia za pedofilię, sporządzona według wykonywanego przez nie zawodu, jest niemiarodajna. (...) A ja znam więzienie, w którym siedzi czterech księży. (...) Tak przynajmniej było rok czy półtora temu, ale sytuacja niewiele się zmieniła. Znajomy adwokat z pamięci potrafił wymienić pięciu księży odsiadujących wyroki za takie czyny - powiedział o. Żak, cytowany przez Gosc.pl.
Skąd więc wzięły się nieścisłości w oficjalnych statystykach, prezentowanych przez wiceministra? Jak wytłumaczył Żak, sprawcy czynów pedofilnych nie mają obowiązku podawania wykonywanego przez siebie zawodu, kwestia ta jest dobrowolna. Wielu z nich, szczególnie tych z wyższym wykształceniem, ma więc nie przyznawać się do tego, czym na co dzień się zajmuje. Przedstawiciel Episkopatu przekonuje, że duża część osób umieszczonych w rubryce "bez konkretnego zawodu" po prostu nie ujawniła miejsca zatrudnienia.
Jak wyglądają więc prezentowane przez Kościół statystyki, którymi podpierał się zapewne o. Żak? W latach 1990-2018 zgłoszono władzom wspólnoty religijnej 382 przypadków, z czego 168 zajęły się organy ścigania. Z tego zakończyło się łącznie 135 spraw (2 uniewinnienia, 12 przypadków odmowy organów ws. wszczęcia postępowania, 36 umorzeń oraz 85 skazań).