Nie będzie ponownego liczenia głosów w okręgu nr 75. Protest PiS nie wystarczył
PiS zdecydowało się po ostatnich wyborach parlamentarnych złożyć do Sądu Najwyższego sześć protestów. Jeden z nich, dotyczący okręgu nr 75, został już oficjalnie zaopiniowany. Wiemy więc, że w Tychach i Mysłowicach oraz powiecie bieruńsko-lędzińskim nie dojdzie do ponownego przeliczania głosów.
PiS złożyło po wyborach do Sejmu i Senatu 2019 łącznie sześć protestów, które dotyczyły senackich okręgów nr 100, nr 75, nr 12, nr 92, nr 95 oraz nr 96. Przedstawiciele partii domagali się ponownego przeliczenia głosów, twierdząc przy tym, że niektóre, uznane za nieważne karty mogły w rzeczywistości okazać się prawidłowo wypełnione.
Pierwszy protest wyborczy PiS rozpatrzony przez Sąd Najwyższy
Już w zeszłym tygodniu protestem z okręgu nr 75 zajęła się PKW, negatywnie go opiniując. Jak bowiem stwierdzono, w tym przypadku zabrakło realnych podstaw do ponownego przeliczenia głosów, którego chcieli politycy Prawa i Sprawiedliwości. Trzech sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN przychyliło się do tych twierdzeń. Protest został ostatecznie pozostawiony bez dalszego biegu.
Warto zaznaczyć, że Państwowa Komisja Wyborcza negatywnie zaopiniowała już także protesty ugrupowania dotyczące okręgów nr 12, nr 92, nr 95 oraz nr 100. Sprawami oczywiście będzie musiał i tak zająć się Sąd Najwyższy. O jego decyzji w tej kwestii będziemy na bieżąco informować.
Źródło:PAP