Czy piwo naprawdę tuczy? To nie sam alkohol jest największym problemem dla osób na diecie

Autor - 24 Listopada 2019

Piwo jak każdy artykuł spożywczy ma wpływ na proces odchudzania. Jak się jednak okazuje, nie tylko sam alkohol negatywnie działa na naszą sylwetkę. Czego więc powinieneś unikać, jeśli dbasz o linię?

Piwo to najpopularniejszy trunek alkoholowy w tej części Europy. Producenci i browarnicy oferują coraz wiekszą gamę produktów, wliczając w to piwa bezalkoholowe i smakowe. Dla osób na diecie polecane jest zwykłe piwo jasne, ponieważ przeciętnie 500 ml takiego piwa zawiera 245 kcal, piwo ciemne zaś - 340 kcal. Piwa smakowe (przez dodatek chociażby syropów) zawierają oczywiście więcej cukru niż zwykłe piwa. Zawartość alkoholu nie ma wpływu na kaloryczność piwa - bezalkoholowe stworzone zostały dla kierowców, a nie osób na diecie. Niektórzy producenci w ofercie mają jednak produkty alkoholowe typu light z obniżoną zawartością kalorii. 

Szykujesz się na Black Friday? UOKiK: Super okazje to wiele haczyków i pułapekCzytaj dalej

Piwo nie zmniejsza apetytu

Warto jednak pamiętać, że alkohol zwiększa apetyt. Po wypiciu kilku piw człowiek często nabiera ochoty na słone przekąski. Ponadto alkohol według wielu naukowców wpływa na neurony, uruchamiając odpowiedzialne za uczucie głodu. Dlatego też dla wielu osób nocna eskapada po barach kończy się na przykład w budce z kebabem. Rozluźnienie towarzyszące spożywaniu alkoholu nie wywoła z tego powodu wielkich wyrzutów sumienia.

Przyjmuje się, że dawką bezpieczną dla osób dbających o linię, jest szklanka ok. 250 ml piwa. W umiarkowanych ilościach złoty trunek ma działanie prozdrowotne przez zawartość witaminy B i błonnik, a także zmniejsza ryzyko powstawania kamieni nerkowych. 

źródło: naturhouse-polska.pl

Następny artykuł
Nie przegap najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj antyfake.pl na: Google News