Nagrał filmik, na którym podszywał się pod policjanta i mówił o wirusie. Nie ma nic wspólnego z formacją
Policja odpowiedziała już na nagranie mężczyzny, który podszywał się pod funkcjonariusza. Na opublikowanym przez niego w sieci filmiku zobaczyć można, jak spożywa alkohol. Mówi też o koronawirusie, nie unikając przekleństw.
Policja w ostatnim czasie zajmuje się przede wszystkim realizacją nowego zadania, czyli pilnowaniem osób przebywających w przymusowej kwarantannie. Poza tym funkcjonariusze są zobligowani do wypełniania standardowych obowiązków, przez co natłok ich pracy zdecydowanie się powiększył. Jak się jednak okazało, mundurowi muszą także bronić swojego dobrego imienia w sieci.
Na Twitterze dużą popularność zdobyło nagranie, na którym zobaczyć można mężczyznę w mundurze nadkomisarza. Bohater filmiku prezentuje przed kamerą butelkę wódki. Jak twierdzi, otrzymał ją rzekomo ponad miesiąc wcześniej od rosyjskiego pułkownika. Z ust mężczyzny padają słowa: "Je***ć koronawirusa", po czym dodaje, iż chciał się "do tego przygotować najbardziej oficjalnie, jak tylko może się przygotować polska policja".
W dalszej części filmu fałszywy policjant pije wódkę ze szklanki, w czym przeszkadza mu wchodząca do pokoju starsza kobieta. Szybko ją jednak odgania, aby nie przeszkadzała mu w nagraniu.
- I tak to się odbywa, panowie i panie oficerowie. I trzeba to zakwalifikować w tym deseniu - stwierdza finalnie mężczyzna.
Policja zapewnia, że mężczyzna nie jest mundurowym
Na nagranie zdążyli już odpowiedzieć przedstawiciele policji. Zrobił to bezpośrednio rzecznik prasowy Komendanta Głównego, Mariusz Ciarka. Mundurowy opublikował wpis, w którym przekazał, że mężczyzna nie ma nic wspólnego z formacją.
- Nie jest to funkcjonariusz i prawdopodobnie będzie wszczęte postępowanie o wykroczenie w sprawie użycia munduru - przekazał Ciarka.
Źródło: Twitter
Następny artykułNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj antyfake.pl na: Google News