Powiedział, co sądzi o TVP, a nadawca go pozwał. Dziś to telewizja musi zapłacić widzowi

Autor Piotr Burakowski - 17 Lipca 2020

Warszawski sąd okręgowy odrzucił pozew TVP przeciwko Waldemarowi Sadowskiemu, który krytykował publicznego nadawcę w wywiadzie dla „Wyborczej”. Sadowski stał się znany po tym, jak pozwał telewizję za łamanie godności człowieka.

Najpierw Waldemar Sadowski złożył pozew przeciwko TVP w związku z emitowanymi przez nią treściami. Później zaś spółka skarbu państwa kierowana przez Jacka Kurskiego pozwała Sadowskiego. To na skutek wywiadu z Sadowskim w „Wyborczej”, w którym krytykuje on publicznego nadawcę.

Waldemar Sadowski w swoim pozwie powołał się na art. 30 Konstytucji RP, który mówi: „Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych”.

“Sterowanie wolą człowieka”

– TVP łamie godność człowieka na masową skalę. Dla mnie to coś niezwykle konkretnego, godność dotyczy jakości mojego codziennego życia – powiedział w rozmowie z „Wyborczą” Waldemar Sadowski, który został pozwany za swoje słowa.

– I jak pooglądałem „Wiadomości” po przejęciu telewizji publicznej przez PiS na początku 2016 r., zrozumiałem, że istnieje związek między godnością a manipulacjami TVP. Chodzi tu o sterowanie wolną wolą człowieka, która stanowi istotę godności. TVP, nie szanując prawdy, nie szanuje godności obywateli RP. TVP narusza masowo godność swoich widzów niezależnie od tego, czy są świadomi, czy nie, że telewizja nimi manipuluje – dodawał Waldemar Sadowski.

Nie tylko propaganda TVP. W czasie wyborów stronniczy przekaz także w TVNCzytaj dalej

Mężczyzna tłumaczył, że „nawet jak TVP nie ogląda, to jej manipulacje mają wpływ na jego życie, bo obywatele przez nią wprowadzeni w błąd pójdą na wybory i zagłosują”.

“Moja opinia była uzasadniona i rzeczowa”

W piątek 17 lipca warszawski sąd okręgowy oddalił pozew TVP.

– Sędzia stwierdził, że wprawdzie naruszyłem dobra osobiste TVP w wywiadzie dla „Wyborczej”, ale uznał, że moja opinia była uzasadniona i rzeczowa – tłumaczył dziennikowi Waldemar Sadowski. Przekonywał, że zdaniem sądu działał on w interesie społecznym. Sąd zasądził, by TVP zapłaciło Waldemarowi Sadowskiemu 6 tys. zł.

DZISIAJ GRZEJE:

1. Nie tylko propaganda TVP. W czasie wyborów stronniczy przekaz także w TVN
2. Chipowanie zwierząt będzie obowiązkowe? Pełnomocnik ministra zabrał głos

Przypomnijmy, że Waldemar Sadowski przegrał proces, który wytoczył TVP w 2017 roku. W marcu tego roku sąd apelacyjny stwierdził z kolei, że „Wiadomości” TVP1, nawet przekazując nieprawdziwe informacje i atakując całe grupy społeczne i zawodowe, nie naruszają godności widzów, jeśli nie dotkną ich personalnie.

Nie tylko TVP ma problem z bezstronnością

Dodajmy, że Towarzystwo Dziennikarskie przyjrzało się głównym wydaniom „Wiadomości” TVP, „Faktów” TVN oraz „Wydarzeń” Polsatu. Z analizy Towarzystwa Dziennikarskiego, która obejmowała emisje w okresie od 29 czerwca do 10 lipca, wynika, że w „Wiadomościach” pojawia się propaganda na rzecz kandydata PiS.

W „Faktach” mamy zaś krytykę Andrzeja Dudy i ani złego słowa o Rafale Trzaskowskim. „Wydarzenia” okazały się najbardziej bezstronne, choć zabrakło w nich krytyki polityka PiS.

Wiadomości TVP1 w kampanii są narzędziem propagandy PiS?Czytaj dalej

Natomiast Rada Etyki Mediów zgodziła się ze skargą jednego z widzów, która napłynęła na publicznego nadawcę. REM napisała w oświadczeniu, że „nie jest to pierwsza skarga na materiały TVP” i że „Wiadomości” są „narzędziem propagandy PiS nakierowanej na promocję Andrzeja Dudy” w trakcie kampanii wyborczej.

TVP zarzuciła zaś radzie brak obiektywizmu, publiczny nadawca podważył także wiarygodność członków REM, twierdząc, że „niejednokrotnie manifestowali oni swą wrogość wobec silnych i niezależnych mediów publicznych”.

Źródło: "Wyborcza", Antyfake.pl
Foto: Jan Bielecki / East News

Następny artykuł
Nie przegap najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj antyfake.pl na: Google News