Ile PiS zapłaciło za reklamę w sieci? Partia musi to ujawnić po przegranej batalii sądowej
Prawo i Sprawiedliwość ujawni swe wydatki na marketing w sieci. Do podobnej sytuacji przedstawicieli ugrupowania doprowadziła przegrana batalia sądowa z Fundacją ePaństwo. Chociaż samo zagadnienie może wydawać się błahe, w rzeczywistości ma gigantyczny wpływ na sondaże oraz wyniki wyborcze we wszystkich głosowaniach.
"Prawo i Sprawiedliwość musi ujawnić informacje dotyczące wydatków na działania marketingowe w Internecie" - ogłosił oficjalnie dyrektor programowy Fundacji ePaństwo, Krzysztof Izdebski. 22 listopada 2019 roku Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną przedstawicieli partii od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie ze stycznia 2018 roku. Wcześniej członkowie PiS przekonywali, że nie mają obowiązku przekazywania opinii publicznej kwot, jakie przeznaczono na e-reklamę. Teraz nie mają za to wyboru i muszą ujawnić dotyczące tej kwestii materiały.
Prawo i Sprawiedliwość ujawni kwoty przeznaczane na reklamę w sieci
Chociaż mogłoby się wydawać, że kwestia wydatków na marketing w sieci jest sprawą błahą, to zdecydowanie nieprawda. Jednym z najlepszych przykładów na to, jak reklama targetowana może wpływać na całe masy, które później idą do urn, aby oddawać głosy w wyborach i referendach, pokazała chociażby niedawna afera Cambridge Analytica. Nie bez przyczyny właściciele Twittera ogłosili też, że zamierzają zrezygnować z reklam politycznych na platformie.
Jeśli materiały promocyjne są dobierane pod konkretnego odbiorcę, szczególnie skutecznie mogą wpływać na jego decyzje. Im więcej ktoś jest za to w stanie wydać na reklamę, tym bardziej będzie ona oczywiście do niego dopasowana, a przy tym efektywna. Problemy z ujawnieniem kwot przy tego rodzaju zagadnieniach mogą więc prowokować poważne zaniepokojenie.
ZOBACZ TAKŻE:
2. Antyfake to prężnie rozwijający się portal fact-checkingowy. Walczy z dezinformacją w sieci
Źródło: Fundacja ePaństwo
Foto: W. Kompała / KPRM