Co ciekawe, zdarzenia wspomniane w polskim hymnie miały miejsce 14 grudnia 1658 r., a więc równo 361 lat temu. Był to niezwykle trudny czas potopu szwedzkiego, czyli wojny polsko-szwedzkiej z lat 1655-1660. Czarniecki był jednym z bohaterów działań zbrojnych, w których brał aktywny udział. Wspomnianego dnia 14 grudnia hetman przeprawił się z polskimi wojskami na wyspę Als, aby tam wspomagać Duńczyków, gdyż ci wówczas także toczyli wojnę ze Szwedami.
Warto zaznaczyć, że wyspa znajduje się mniej więcej pół kilometra od stałego lądu, więc szybkie przesunięcie wojsk było stosunkowo trudne. Nie wiadomo, jak dokładnie udało się tego dokonać. Niektórzy historycy twierdzą, że użyto przy tym łodzi i holowano płynące konie. Uczestnik zdarzeń Jan Chryzostom Pasek zapewniał za to, iż armia przedostała się wpław wraz ze zwierzętami. Dzięki pomocy brandenbursko-polsko-habsburskich wojsk wyspę Als udało się ostatecznie wyswobodzić. Kampania okazała się więc zdecydowanie udana.
To właśnie stamtąd w sierpniu 1659 r. Czarniecki oraz armia powrócili później do kraju, aby następnie wyruszyć na kolejną wojnę, tym razem przeciwko Rosji. Wydarzenia te okazały na tyle istotne i symboliczne, że do dziś wspominamy je w polskim hymnie.
NAJLEPSZE DZIŚ:
Źródło: Muzeum Historii Polski / Paweł Cichocki
Następny artykuł