Sylwia Spurek wspiera „16 dni przeciw przemocy wobec kobiet”. Planuje obalać mity w tej trudnej kwestii
Autor Maria Wieczorek - 26 Listopada 2019
Sylwia Spurek zaangażowała się w kampanię "16 dni przeciw przemocy wobec kobiet". Europosłanka planuje w jej ramach obalać najpopularniejsze mity na ten bolesny temat. Na Facebooku opublikowała już omówienia dwóch z nich - twierdzeń, według których „ofiara sama jest sobie winna” oraz „przemoc w rodzinie - to nic takiego”.
Sylwia Spurek zainaugurowała 25 listopada specjalną kampanię "16 dni przeciw przemocy wobec kobiet", która symbolicznie potrwa od Międzynarodowego Dnia Przeciwko Przemocy Wobec Kobiet do Międzynarodowego Dnia Praw Człowieka. Europosłanka chce w jej ramach upomnieć się o uszczelnienie systemu prawnego, ale także walkę ze stereotypami na ten temat. W rozmowie z Głosem Wielkopolski Spurek opowiedziała:
"Akcja odbywa się od 1991 roku na całym świecie. Angażuję się w nią od lat. Musimy zrobić wszystko, by ograniczyć zjawisko przemocy wobec kobiet. W Polsce jej najczęściej występującą formą jest przemoc domowa. To jedna z największych patologii XXI w., że kobieta nie jest bezpieczna we własnym domu. (...) Nie znamy pełnej liczby pokrzywdzonych, bo często nie wierzą one w sprawiedliwość. Boją się o swoje zdrowie, życie, wstydzą, bywają obwiniane za przemoc. Dlatego nie zgłaszają się na policję. Myślę, że nie wiemy o bardzo wielu kobietach, które padają ofiarami przemocy. Musimy mieć świadomość, że z tych samych powodów do organów ścigania nie zgłaszają się mężczyźni, którzy są ofiarami przemocy w rodzinie. Jeśli usprawnimy system, pomożemy wszystkim - każdej osobie, która jej doświadcza."
Sylwia Spurek chce obalać mity nt. przemocy domowej
W ramach rzeczonej akcji Sylwia Spurek podjęła także inicjatywę obalenia 16 mitów na temat przemocy domowej. Pierwszym z nich okazało się fałszywe oczywiście twierdzenie, że "ofiara sama jest sobie winna". Na profilu europosłanki na Facebooku przeczytać możemy:
"Wokół winy i odpowiedzialności za przemoc narosło wiele nieprawdziwych przekonań i mitów. Bardzo często to ofiara jest obwiniana za to, co ją spotkało. To absurd, ale część z nas powiela takie mity. Myślimy, mówimy, oceniamy. Przecież on ją "prosił", "tłumaczył", "przekonywał", "groził", a ona nie chciała się podporządkować, więc "musiał" użyć siły. Pamiętajcie, to sprawca jest zawsze winny przemocy, nigdy ofiara."
Drugim z wymienionych dotąd przez Spurek mitów okazało się przekonanie, że "przemoc w rodzinie to nic takiego". Działaczka podkreśliła, że tego rodzaju twierdzenia doprowadzają do bagatelizowania problemu, chociaż "to, co się dzieje w rodzinie, ma istotny, a często decydujący i determinujący wpływ na życie członkiń i członków rodziny". Dzieci, które padają ofiarą przemocy, nie znają innych wzorców i tejże przemocy się uczą. W najbliższym czasie na profilu Sylwii Spurek zdekonstruowane zostanie kolejne 14 podobnych, błędnych twierdzeń.
NAJLEPSZE DZIŚ:
- Znajomy ostrzegł na Facebooku, że po sieci krążą twoje przerobione zdjęcia? Nie daj się nabrać
- Kupiłeś dziecku popularnego smartwatcha? Luka w urządzeniu mogła się okazać gratką dla przestępców
- Jaka jest prawda w sprawie brakującego 1,5 mln zł dla warszawskiego schroniska? Politycy przeinaczyli fakty
Źródła: Głos Wielkopolski, Facebook
Następny artykuł