Nauka wygrywa z teorią spiskową. Sąd lekarski zawiesił lekarza-antyszczepionkowca
Szczepienia nie są potrzebne, a ich kalendarz powinien zostać zakwestionowany? Podobne poglądy wygłaszał w 2016 roku lekarz z Opoczna, którego prawo do wykonywania zawodu zostało właśnie zawieszone na rok przez Okręgowy Sąd Lekarski w Łodzi. Zdaniem przedstawicieli instytucji medyk promował antyzdrowotne, niezgodne z kodeksem etyki postawy.
Szczepienia są zdaniem licznych specjalistów niezwykle ważnym aspektem ochrony zdrowia dzieci, ale także dorosłych. Działania ruchów antyszczepionkowych doprowadziły jednak do sytuacji, w której w Polsce zaczyna odradzać się na przykład odra, chociaż przez lata nie było z nią podobnego problemu. Aby zapobiec dalszej ekspansji teorii spiskowej o szkodliwości szczepień, opartej głównie na przekłamaniu (pisaliśmy o niej tutaj), w ich obronie stanowczo występują przede wszystkim lekarze.
Szczepienia przestały być potrzebne? Sąd Lekarski stanowczo zaprzecza
W tym kontekście warto przytoczyć sprawę doktora Huberta Czerniaka, który w 2016 roku publicznie kwestionował kalendarz szczepień oraz miał wygłaszać twierdzenia o ich szkodliwości dla zdrowia. Podobna postawa spotkała się z natychmiastową reakcją środowiska lekarskiego. Okręgowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej w Łodzi wszczął w jego sprawie postępowanie, który trwało łącznie półtora roku. Ostatecznie do Okręgowego Sądu Lekarskiego w Łodzi trafił wniosek o ukaranie Czerniaka.
Na doktora nałożono karę roku zawieszenia prawa do wykonywania zawodu. Sędzia Tadeusz Wójcik podkreślał, że Czerniak opierał swoje antyszczepionkowe twierdzenia o prace, które były pozbawione wartości naukowej, przez co jego wystąpienia okazywały się „antyzdrowotne” oraz „wysoce szkodliwe społecznie”. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny. Prawnik Huberta Czerniaka zapowiedział już apelację do Naczelnego Sądu Lekarskiego.
Źródło: Interia