Wiceminister rolnictwa przyrzekł, że PiS przywróci woj. częstochowskie. W tej kadencji już nie zdąży
Szymon Giżyński od 2018 roku pełni funkcję wiceministra rolnictwa i rozwoju wsi. W 2015 roku polityk obiecał, że jeżeli PiS wygra wybory, to doprowadzi do przywrócenia województwa częstochowskiego. Sprawdziliśmy, czy poczyniono w tej sprawie jakieś postępy.
Szymon Giżyński urodził się w Częstochowie i w latach 1997-1998 pełnił funkcję wojewody częstochowskiego. Tuż przed wyborami parlamentarnymi w 2015 roku polityk, który obecnie pozostaje wiceministrem rolnictwa, obiecał mieszkańcom regionu, że jeżeli PiS odniesie zwycięstwo, to na mapę powróci właśnie województwo częstochowskie.
Co ciekawe, w 2017 roku na Twitterze popularność zaczęło zdobywać zdjęcie oświadczenia z dnia 16 października 2015 roku w tej sprawie, podpisanego właśnie przez Giżyńskiego. Obecnie fotografia powróciła w kontekście rozliczania obietnic wyborczych partii. Przed dwoma laty zastanawiano się, czy dokument jest prawdziwy. Wówczas nie uzyskano bezpośredniej odpowiedzi. Postanowiliśmy więc skontaktować się z przedstawicielami biura poselskiego działacza. Jak udało nam się ustalić, oświadczenie jest prawdziwe i rzeczywiście zostało podpisane przez Giżyńskiego. W dokumencie czytamy:
"Ja, Szymon Giżyński, poseł PiS, poseł czterech kadencji przyrzekam, że jeśli mieszkańcy Częstochowy i regionu wybiorą w większości kandydatów PiS do Sejmu i PiS będzie miał największą siłę w polskim parlamencie, to do końca kadencji, czyli do 2019 roku przywrócimy województwo częstochowskie."
W wyborach parlamentarnych 2015 w okręgu nr 28 Prawo i Sprawiedliwość wygrało, zdobywając 35,82% głosów. W samej Częstochowie komitet poparło 33,16% wyborców, dając mu pierwsze miejsce. PiS udało się także zwyciężyć całe wybory. Warunki postawione przez Szymona Giżyńskiego zostały więc spełnione. Województwa częstochowskiego nadal jednak nie przywrócono.
Szymon Giżyński obiecuje, a czas mija
Nadzieję na zmiany dał mieszkańcom regionu jeszcze w 2014 roku sam Jarosław Kaczyński. Po wygranych wyborach 2015 sprawa jednak całkowicie przycichła. Prezydent Częstochowy niedługi czas po głosowaniu pisał w tej sprawie do Beaty Szydło. Mieszkańcy zwracali się za to zarówno do ówczesnej premier, jak i prezydenta Andrzeja Dudy. Co ciekawe, odpowiedź na ich prośby ostatecznie nadeszła ze strony Mariusza Błaszczaka. W kwietniu 2017 roku, jeszcze jako minister spraw wewnętrznych i administracji, polityk mówił w Sejmie:
"Uważamy reformę administracyjną z 1998 roku za przeprowadzoną wysoce niefortunnie. (...) Nikt nie może przewidzieć wyników wyborów parlamentarnych, ale jeśli w wyborach parlamentarnych przyszłych w 2019 roku wynik wyborczy będzie podobny do wyniku wyborczego z 2015 roku, to wtedy chciałem zapewnić wysoką izbę, że przystąpimy do korekty, którą zapowiadaliśmy."
Błaszczak twierdził też, że zmiany muszą być poprzedzone poważnymi konsultacjami społecznymi. Odpowiedzieli mu więc członkowie Rady Miasta Częstochowy (bez udziału członków z ramienia PiS). W ich oświadczeniu z 2017 roku możemy przeczytać:
"Rada Miasta Częstochowy wyraża swoje głębokie zaniepokojenie wypowiedziami związanymi z nieutworzeniem województwa częstochowskiego do końca 2019 roku, czyli obecnej kadencji parlamentarnej, wyrażanym przez ministra spraw wewnętrznych pana Mariusza Błaszczaka podczas 40. posiedzenia Sejmu. Powyższe stanowisko stoi w sprzeczności z przekazywanymi i podpisanymi własnoręcznie oświadczeniami lokalnych parlamentarzystów partii rządzącej z dnia 16 października 2015 roku, tj. "Ja Szymon Giżyński, poseł PiS, poseł czterech kadencji przyrzekam, że jeśli mieszkańcy Częstochowy i regionu wybiorą w większości kandydatów PiS do Sejmu i PiS będzie miało największą siłę w parlamencie, to do końca kadencji 2019 roku przywrócimy województwo częstochowskie". Apelujemy do Rządu RP o jednoznaczną deklarację w sprawie utworzenia województwa częstochowskiego w obecnej kadencji parlamentarnej i niepozbawianie szans rozwoju naszym mieszkańcom wojewódzkiej Częstochowy."
Co ciekawe, na oświadczenie i list w tej sprawie odpowiedział ostatecznie Jarosław Kaczyński. Lokalna "Gazeta Wyborcza" pokazała pismo podpisane przez prezesa partii, w którym ten napisał:
"Serdecznie dziękuję za list. Z przykrością muszę jednak potwierdzić stanowisko Pana Ministra Mariusza Błaszczaka. Pełna ocena możliwości finansowych, ale także politycznych, wyklucza przeprowadzenie tej potrzebnej zmiany w najbliższym czasie. Sprawa z pewnością wróci w kolejnej kadencji, jeśli PiS wygra wybory i będzie nadal rządzić."
Dziennikarze zwrócili się więc do Szymona Giżyńskiego o komentarz w sprawie. Poseł twierdził wówczas:
"O ustanowieniu województwa częstochowskiego przesądził – umieszczając tę bardzo ważną dla Polski sprawę w programie Prawa i Sprawiedliwości – sam pan prezes Jarosław Kaczyński, co w swej wypowiedzi sejmowej potwierdził minister Mariusz Błaszczak. Jedyną przeszkodą na dzisiaj jest sytuacja polityczna w postaci, po pierwsze: wściekłej, trwającej cały czas obstrukcji, jaką przeciw województwu częstochowskiemu zorganizowała w powolnych sobie sejmikach i mediach świętokrzyskich, łódzkich, opolskich i śląskich, przegrana koalicja PO-PSL – już w pierwszych tygodniach rządu Beaty Szydło, a po drugie, w postaci instrumentalizacji i prowokacji wszczętych przez politycznych graczy w rodzaju prezydenta Matyjaszczyka, jego koalicjanta Marandy i przyjaznych im mediów – w sprawie powołania województwa częstochowskiego."
Czy województwo częstochowskie zostanie przywrócone?
Sprawę nagłaśniał w tamtym czasie prezydent Częstochowy oraz mieszkańcy miasta. Pomimo próśb i apeli o wypełnienie obietnicy wyborczej, województwa częstochowskiego jak nie było, tak nie ma. Temat powrócił jednak przy okazji zbliżających się wyborów. W ostatnim czasie zorganizowano nawet konferencję, której inicjatorem był Parlamentarny Zespół ds. Utworzenia Województwa Częstochowskiego. Szymon Giżyński wciąż obiecuje za to, że po następnych wyborach jego zobowiązanie zostanie wypełnione. Wiceminister twierdził w czasie spotkania:
"Wszystko wskazuje na to, że ten moment przełomowy się zbliża, bo efekt tej pracy będzie nagrodzony. To zadanie jest wykonalne. Najwyższe władze w sposób jednoznaczny przesądzą o powstaniu województwa we wskazanym, ale realnym terminie, np. w terminie 1 stycznie 2021 roku, ze stolicą w Częstochowie oraz że na początku przyszłego roku władze ustanowią pełnomocnika rządu do spraw utworzenia województwa częstochowskiego. Te trzy postanowienia są wystarczające do tego, żebyśmy byli przekonani do tego, że województwo częstochowskie zostanie utworzone w przyszłej kadencji."
Ostatecznie województwo częstochowskie nie powstało i nie powstanie już w tej kadencji. Dyskusje na ten trudny temat stają się za to z czasem coraz bardziej burzliwe. Czas pokaże, czy Szymon Giżyński ostatecznie będzie miał okazję wywiązać się z obietnicy, a jeśli tak, to czy rzeczywiście to zrobi.
Źródła: Biuro Poselskie Szymona Giżyńskiego, naTemat, Gazeta Wyborcza Częstochowa, Twitter, Częstochowskie24, Sejm RP
Następny artykuł- Szymon Giżyński
- Województwo częstochowskie
- Prawo i Sprawiedliwość
- Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi
- Wybory parlamentarne