Tokarczuk ma konto na Twitterze? Nie, to profil satyryczny
Olga Tokarczuk, mimo że nie jest aktywna na Twitterze, doczekała się satyrycznego konta z prawie 2 tys. obserwujących. Autorka “Ksiąg Jakubowych” prowadzi jedynie profil na Facebooku – @OlgaTokarczukProfil.
Satyryczne konto @tokarczukolga_ jest prowadzone od listopada 2019 roku. Zostało więc założono po tym, jak pisarka została laureatką literackiego Nobla za rok 2018 rok – o zdobyciu nagrody Szwedzka Akademia poinformowała 10 października ubiegłego roku.
Ironiczne komentarze
Tweety, jakie znajdziemy na koncie, dotyczą Białorusi, LGBT w Polsce czy ochronny zwierząt futerkowych. Nie brak opinii na inne bieżące tematy, a także sarkastycznych komentarzy odnoszących się do informacji na temat pisarki.
"Koniec z bestialską hodowlą zwierząt na futra i barbarzyńskimi metodami uboju! Czas na całkowity zakaz hodowli zwierząt na mięso – tu również liczymy na @GrzegorzPuda! Dla złośliwych, od razu mówię, że wędzarnia »Bukowy Dym« mojej menedżerki przerzuca się na uprawę jarmużu" – czytamy w jednym z tweetów.
Tokarczuk o religii
Przypomnijmy, że w internecie krąży zdjęcie z wizerunkiem Olgi Tokarczuk, które zostało opatrzone zdaniem: "Tam, gdzie religia miesza się do życia, tam rodzi najwięcej bólu i cierpienia".
Grafika z postacią Olgi Tokarczuk i słowami o religii pojawiła się m.in. na popularnej facebookowej grupie "Ateiści". Weryfikacja AntyFAKE.pl pokazała, że to rzeczywiście słowa artystki.
Padły one w programie "Rozmowy o przyszłości" Onetu (wyemitowanym w styczniu 2019 roku), który poprowadzili Katarzyna Janowska i Grzegorz Jankowicz.
W trakcie programu Grzegorz Jankowicz zapytał Olgę Tokarczuk, jaki jest jej stosunek do religii. Prowadzący dodawał: "André Malraux powiedział, że XXI wiek będzie albo religijny, albo go nie będzie wcale. Może powinniśmy to odwrócić i powiedzieć, że przyszłość będzie o tyle, o ile religia zniknie ze świata?".
Olga Tokarczuk odpowiedziała wówczas m.in.:
– Z jednej strony, jako psycholog, jestem świadoma tego, że potrzeby religijne są gdzieś głęboko zakorzenione w psychice ludzkiej i że odpowiadają na zapotrzebowanie przede wszystkim na lęk, ale też – to co jest mi bardzo bliskie – na swego rodzaju potrzebę porządku, porządku, który przychodzi z zewnątrz, który nas uspokaja, który pokazuje, że to, w czym żyjemy, jest sensowne, że jest jakoś poukładane, że ktoś to zaprogramował w jakiś sposób – tłumaczyła autorka.
DZISIAJ GRZEJE:
- Nie tylko córka Terleckiego. 10 nazwisk sugerujących kolesiostwo i nepotyzm w PiS
- Media: do Polski trafią tony odpadów komunalnych z Niemiec. Mówimy, czy to prawda
– Z drugiej strony, pewnie dużo ludzi myśli tak jak ja, kiedy się przyglądamy światu, dzisiejszemu, współczesnemu, to widać wyraźnie, że tam, gdzie religia miesza się do życia ludzi, tam rodzi najwięcej bólu i cierpienia, wykluczenia – dodawała.
Źródło: AntyFAKE.pl
Foto: ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER