Bodnar stanowczo skrytykował “Inwazję” TVP. “Sprzeczne z wymogami pluralizmu, bezstronności i wyważenia”
TVP, a właściwie pracujący dla nadawcy twórcy dokumentu "Inwazja", zdaniem Adama Bodnara powielili stereotypy i spotęgowali nienawiść wobec osób LGBT. Rzecznik Praw Obywatelskich przekazał sprawę do KRRiT.
TVPwyemitowało 10 października kontrowersyjny, pełen manipulacji dokument na temat marszów równości i osób nieheteronormatywnych. RPO w komunikacie z 21 października zadał więc pytanie przewodniczącemu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, czy został on stworzony zgodnie ze standardami dziennikarskimi. Materiał w opinii Adama Bodnara "nie tylko powiela stereotypy i potęguje społeczną nienawiść wobec osób LGBT, ale też manipuluje faktami, zwłaszcza na temat marszów równości. Buduje ich całkowicie jednostronny obraz, daleki od pluralizmu, bezstronności i wyważenia, którymi w myśl ustawy o radiofonii i telewizji powinny cechować się programy mediów publicznych".
TVP nadużyło wolności słowa? Tak twierdzi Rzecznik Praw Obywatelskich
"Media publiczne nie mogą nawoływać do nienawiści - w tym kontekście wyemitowany 10 października 2019 r. materiał pt. „Inwazja” produkcji TVP S.A. należy ocenić jednoznacznie krytycznie" - czytamy na stronie Rzecznika. Dlaczego prosi o interwencję KRRiT? Według Ustawy o Radiofonii i Telewizji z dnia 29 grudnia 1992 r. (art. 6) Rada stoi na straży wolności słowa w radiu i telewizji i zapewnia otwarty i pluralistyczny charakter radiofonii i telewizji. Według Konstytucji RP może wydawać rozporządzenia, a nawet stosować kary pieniężne dla nadawców łamiących ustawowe zasady. Dodatkowego znaczenia sprawie nadaje fakt, że nadawca publiczny, jakim jest TVP, zobowiązany jest do szczególnej misji publicznej.
Materiał utrzymany jest w atmosferze "śledztwa dziennikarskiego", uzupełniony wypowiedziami ekspertów. Warto zaznaczyć, iż część z nich nie wiedziała, jak ich opinie zostaną wykorzystane. Niektóre słowa zostały też wyciągnięte z kontekstu rozmowy.
Źródło: RPO