W TVP oskarżono A. Dulkiewicz o gloryfikację nazistowskiej karty w historii Gdańska. Powód? Zabytkowy tramwaj
TVP zaprezentowało widzom materiał, który zestawił akty agresji w czasie Marszu Równości w Białymstoku z faktem, iż po Gdańsku jeździ zabytkowy tramwaj z tabliczką "Danzig". Jak stwierdził narrator klipu, w Polsce nie brakuje obecnie opinii, według których przez ten środek transportu "władze miasta otwarcie gloryfikują nazistowską kartę w historii Gdańska".
W serwisie informacyjnym TVP Info zaprezentowano widzom materiał, w którym zestawiono ze sobą szokujące sceny z Marszu Równości w Białymstoku z działaniami Aleksandry Dulkiewicz oraz jej współpracowników. Twórcy klipu oskarżyli opozycję o to, że zamiast zwrócić uwagę na nawiązujących ich zdaniem do nazistowskich tradycji samorządowców, zajęli się krytyką i potępieniem zdarzeń na Podlasiu.
"Opozycja próbuje stworzyć wrażenie, że kościół i polskie władze sprzyjają neofaszyzmowi, który rzekomo rozwija się w Polsce. Jednocześnie nie przeszkadza im polityka historyczna władz Gdańska, w którym rządzi związana z opozycją Aleksandra Dulkiewicz."
O jaki rodzaj polityki historycznej chodzi? W jaki sposób samorządowcy mają przyczyniać się do eskalacji nastrojów skrajnych, dyskryminujących pewną grupę społeczną? W materiale chodzi o jeżdżący po Gdańsku zabytkowy tramwaj z tabliczką "Danzig", mający stanowić "odwoływanie się do nazistowskiej spuścizny". Z tego też powodu w klipie nie zabrakło między innymi zdjęcia Adolfa Hitlera. Jak stwierdził w materiale publicysta "Sieci", Marcin Wikło:
"Ten tramwaj jest tylko symbolem, tak naprawdę. Ten tramwaj jeździ po Gdańsku nie od dziś. Jest symbolem takich tęsknot władz Gdańska za tym, co niemieckie."
W klipie słyszymy też, iż "nie brak opinii, że władze Gdańska gloryfikują nazistowską kartę w historii miasta". W rzeczywistości przedstawiono jednak jedynie twierdzenia Wikły, więc podobne nastroje trudno jest uznać za powszechne. Fakt, iż zestawia się ze sobą gdańską atrakcję turystyczną i przemoc fizyczną wobec uczestników Marszu Równości w Białymstoku, opiera się jednak na poważnej manipulacji. Równoważenie zachowania chuliganów i agresorów z tego rodzaju polityką samorządowców przyczynia się bowiem do żonglowania rzekomą winą za prowokowanie skrajnych, dyskryminacyjnych nastrojów oraz odwracania wzroku opinii publicznej od drastycznych scen, które miały miejsce na Podlasiu.
Materiał TVP jest dostępny tutaj.
Następny artykułNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj antyfake.pl na: Google News