Rasistowski artykuł w warszawskim portalu Życie Stolicy. Autor pisał o 'kulturze brudu' i straszył mieszkańców
Autor Maria Wieczorek - 11 Grudnia 2019
Warszawa stała się w ostatnich latach miastem wieloetnicznym i wielokulturowym. Taki stan rzeczy prowokuje niestety niektórych mieszkańców stolicy do rozpowszechniania za pośrednictwem mediów krzywdzących, rasistowskich opinii. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zapowiedział więc już podjęcie kroków prawnych w sprawie jednego z artykułów portalu Życie Stolicy.
Warszawa zdaje się stawać z roku na rok coraz bardziej otwartym na imigrantów miastem. Nie wszyscy mieszkańcy stolicy są jednak pozytywnie nastawieni do osób, które przyjeżdżają, aby uczyć się i pracować właśnie w Polsce. Taki stan rzeczy podsycają dodatkowo pogłoski o rasistowskim, ksenofobicznym tle, od czasu do czasu obiegające media. Skrajnym tego przypadkiem okazał się artykuł pod tytułem "Czy imigranci z Azji przywieźli do Warszawy groźne choroby?", który opublikowano w serwisie Życie Stolicy.
Warszawa: obraźliwy atak medium na Indusów mieszkających w stolicy
Autor tekstu, zaznaczając stanowczo, że "prawdą jest to, przed czym przestrzegał Jarosław Kaczyński", oskarżył o "przywiezienie" do Warszawy bakterii New Delhi mieszkających w mieście Indusów. Redaktor twierdził dokładnie:
"Problem w tym, że jest to sprawa niepoprawna politycznie. Podobnie jak to co zaraz stwierdzę. »Hindusi to w większości brudasy«. To cała kultura brudu. Nie bez powodu każdy, kto wraca z Indii, mówi o wszechpanującym brudzie, lepiących się ścianach i tonach śmieci leżących na ulicy. Dość wskazać, że Hindusi potrafią krowimi odchodami rozmiękczonymi w wodzie »umy« podłogę. Higiena w postaci mycia rąk wręcz nie istnieje. Nic więc dziwnego, że super bakteria »New Delhi« została nazwana od stolicy Indii."
Warto więc zaznaczyć, że bakterii nadano potoczną nazwę New Delhi, gdyż wykryto ją u Szweda, który wcześniej leczył się w szpitalu w tym właśnie mieście. Twierdzenia o wszechobecnym brudzie i luźnym skojarzeniu z Indiami nie są więc podparte wiedzą, a przypuszczeniami o ksenofobicznym tle. Jednocześnie redaktor odrzucił możliwość przeniesienia bakterii na przykład przez polskiego turystę, czy przybysza z jakiejkolwiek innej części świata, gdzie obecnie także dochodzi do zarażeń. Zamiast tego w tekście pojawiły się twierdzenia, według których "ktoś, kto dostarcza Ci jedzenie, mógł kilka minut temu załatwiać swoją potrzebę w krzakach". Dlaczego? Przede wszystkim z powodu wiary w obraźliwe stereotypy. Dalej autor dodawał też:
"Skąd plaga pluskiew, karaluchów i wszelkiej maści robactwa w Polsce. Jednym z możliwych wytłumaczeń jest właśnie imigracja z krajów, gdzie te stworzenia są powszechne. Firmy dezynsekcyjne zwłaszcza w Warszawie nie wyrabiają z zamówieniami. Niezaprzeczalnym jest fakt, że w Warszawie są już całe osiedla opanowane przez karaluchy czy pluskwy."
Jednocześnie redaktor nie wspomniał o dużych problemach z wywozem i utylizacją śmieci w stolicy, które doprowadziły rzeczywiście do wielu problemów higienicznych miasta. Zamiast tego, w oparciu o pogłoski i stereotypy, mieszkańców stolicy nastraszono i zmanipulowano, nie podając żadnych konkretnych dowodów na swoje twierdzenia. Warto zaznaczyć, że przedstawiciele Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych poinformowali już, że w sprawie zostaną podjęte kroki prawne.
Źródła:Facebook, Życie Stolicy
Następny artykuł