PAP: węgierska policja aresztowała mężczyznę, który miał rozsiewać fake newsy o koronawirusie. Może trafić do więzienia
Węgry: policja zatrzymała 44-latka, który miał udostępniać fałszywe informacje o koronawirusie. Jak wynika z informacji przekazanych przez PAP, mężczyzna działał przede wszystkim w przestrzeni internetowej. Dziś grozi mu nawet kara pozbawienia wolności.
PAP przekazała, że na Węgrzech doszło do aresztowania 44-letniego mieszkańca Peczu. Mężczyzna miał dysponować fałszywymi, przekłamującymi fakty nagraniami, które udostępniał na jednym z portali społecznościowych. Twierdził między innymi, że światowa pandemia stanowi "tylko jeden z elementów tajnego planu przejęcia władzy".
Podobne działania 44-latka trwać miały około miesiąc. W tym czasie udostępniał treści określone przez policję jako "budzące dezorientację i niepokój w społeczeństwie". Ostatecznie, jak podaje PAP, sprawą zajęły się więc służby.
Węgry: 44-latek podejrzany o sianie dezinformacji w kwestii koronawirusa
Mężczyzna został zatrzymany i przesłuchany. Skonfiskowano także sprzęt informatyczny, którym dysponował. Możemy się więc domyślać, że policja weszła w posiadanie jego komputera. Zapewne zabezpieczono na nim treści, które wcześniej sam bardzo aktywnie publikował i udostępniał.
44-latkowi grozi obecnie kara więzienia. Może w nim spędzić nawet od 2 do 5 lat.
Warto zaznaczyć, że pod koniec marca br. na Węgrzech uchwalono kontrowersyjną ustawę, która umożliwia karanie za rozpowszechnianie fałszywych informacji o koronawirusie. Lokalni dziennikarze zauważają, iż podobne przepisy mogą zadziałać niczym cenzura i stanowią wstęp do znacznych ograniczeń wolności słowa. Dają bowiem szansę na zatrzymywanie i karanie za pisanie o COVID-19, jeśli służby uznają dane twierdzenia za nieprawdziwe. Podobne przepisy mogą być za to niestety nadużywane.
Źródło: CyberDefence24 / PAP
Foto: Flickr / houstondwiPhotos mp