Awantura o COVID-19 i szczepionki w programie śniadaniowym. Znany sportowiec promował antynaukowe twierdzenia
Wojciech Brzozowski, siedmiokrotny mistrz świata w windsurfingu, pojawił się w studiu "Pytania na śniadanie" u boku lekarza. Goście dyskutowali z prowadzącymi głównie o szczepionkach oraz pandemii COVID-19. Mimo obecności eksperta, sportowiec lansował przed kamerami nienaukowe tezy, oparte na teoriach spiskowych.
Wojciech Brzozowski gościł wraz z doktorem Michałem Sutkowskim w programie "Pytanie na śniadanie" na antenie TVP. Zabrani mieli dyskutować o szczepionkach oraz koronawirusie, a także narastających wokół nich teoriach spiskowych. Co ciekawe, znany windsurfer okazał się jednak jednym ze zwolenników antynaukowych twierdzeń. Szczególnie wzburzyła go wypowiedź lekarza, w której ten mówił o "5 milionach zakażonych i 350 prawie tysiącach zgonów".
Wojciech Brzozowski o koronawirusie
- Na całym świecie?! To chyba jest nic. A grypa sezonowa? Na całym świecie przez pół roku 350 tysięcy to jest nic. Jeśli mówi pan, że 350 tysięcy to jest dramat, a grypa sezonowa zbiera pół miliona, to chyba pan się ośmiesza - odparł w bardzo ofensywny sposób Brzozowski, wdając się z Sutkowskim w burzliwą dyskusję.
- Lekarz leje wodę i pewnie mu za to płacą. Spójrzmy prawdzie w oczy, mam dwóch kolegów, jeden zatrudnia 10 tysięcy ludzi. Drugi zatrudnia 20 tysięcy ludzi. Jedna osoba zdiagnozowana. Żaden nie zachorował. Albo kasjerki są super odporne, albo ktoś kogoś naciąga. Tylko pytanie, zastanówmy się, jaki jest nasz interes. Nie słuchajmy tego, co mówią państwo opłacani. Mam koleżankę, która jest dziennikarką, ona ma znajomych lekarzy. W Los Angeles za dopisanie do diagnozy COVID-19 dostaje się 13 tysięcy dolarów - twierdził windsurfer, zarzucając tym samym Sutkowskiemu kłamstwo.
Lekarz szybko skontrował twierdzenia Brzozowskiego, mówiąc, iż są one "dramatyczne".
- Moja żona nie dostała od trzech miesięcy ani grosza z ZUS-u, nie mamy za co żyć. Niech pan mi powie, jak pan mi pomoże. Starsi panowie, jak pan doktor, są przyczyną tej całej sytuacji, że firmy są zamknięte, ludzie tracą pracę i jest dramat - brnął dalej windsurfer.
Przy podobnych sytuacjach, które coraz częściej mają miejsce w mediach, apelujemy o rozwagę i zachowywanie rozsądku. Obecnie powinniśmy przede wszystkim ufać naukowym autorytetom, a nie samozwańczym znawcom tajników medycyny. Wiara w teorie spiskowe, także te na temat koronawirusa, niejednokrotnie doprowadzała już bowiem do prawdziwych tragedii.
Źródło: TVP2 / Dziennik.pl
Foto: "Pytanie na śniadanie" TVP2