Sąd vs antyszczepionkowcy. Nauka i ochrona zdrowia wygrywają z teorią spiskową ws. żłobków
Żłobek może odmówić przyjęcia dziecka, które nie jest zaszczepione? Polskie wojewódzkie sądy administracyjne orzekły już, że podobne działanie nie jest formą dyskryminacji malca ani jego rodziców. Tym samym, opierając się na krajowych przepisach, udowodniły przewagę naukowych faktów nad teorią spiskową.
Żłobek, który odmawia przyjęcia niezaszczepionego dziecka, nie dopuszcza się dyskryminacji nieletniego ani jego rodziny. Podobny wyrok wydały już w przeszłości wojewódzkie sądy administracyjne w Gliwicach i Olsztynie, a niedawno dołączył do nich także WSA w Poznaniu. Stało się to oczywiście ku dużemu niezadowoleniu ruchów antyszczepionkowych.
Żłobek nie dyskryminuje dziecka, jeśli odmówi jego przyjęcia przez brak szczepień
Jak stwierdziły poszczególne składy orzekające, dyskryminacją nie można nazwać podobnej odpowiedzi żłobków na niewypełnienie ustawowego obowiązku przez rodziców dziecka. Zdaniem sądu to właśnie osoby dorosłe, które podejmują decyzję o niezaszczepieniu swego potomka, różnicują je i uniemożliwiają mu uczęszczanie do placówki opiekuńczo-wychowawczej. WSA w Poznaniu i Olsztynie wykazały także w oparciu o ustawę o opiece nad dziećmi w wieku do lat 3, że dyrekcja przedszkoli i żłobków może wymagać w procesie rekrutacji dowodów na to, iż maluch rzeczywiście został zaszczepiony.
Opisane orzecznictwo stanowi niemały cios dla polskich ruchów antyszczepionkowych, jednocześnie podpierając prymat naukowych faktów oraz ochrony zdrowia dzieci. Przyjęcie niezaszczepionego malucha do przedszkola lub żłobka może bowiem doprowadzić do epidemii groźnej choroby także wśród pozostałych wychowanków. To podważałoby za to wiarygodność i zaufanie do placówki, narażając przy tym podopiecznych na poważne niebezpieczeństwo.
Więcej informacji na temat przekłamań teorii antyszczepionkowców znajdziesz tutaj.
Źródło:Bezprawnik